Minister poleciał rządowym samolotem na wyścig Formuły 1
Włoski tygodnik "L'Espresso" ujawnił, że minister sprawiedliwości Clemente Mastella poleciał na niedzielny wyścig Formuły 1 w Monzy luksusowo wyposażonym rządowym samolotem. Na pokład - jak twierdzi pismo - szef resortu zabrał także swego syna oraz kilka innych osób.
W artykule, zamieszczonym w najnowszym numerze poczytnego tygodnika podkreślono: "Sędziowie nie mają we Włoszech pieniędzy na benzynę, a minister sprawiedliwości nie oszczędza na paliwie, zwłaszcza wtedy kiedy chce zrobić przyjemność przyjaciołom i rodzinie".
Według "L'Espresso" szef resortu poleciał z Salerno na południu kraju do Mediolanu na północy rządowym Airbusem, którego wystrój przypomina elegancki salon. Lot ten - jak obliczono - kosztował budżet państwa co najmniej 20 tysięcy euro.
Ponadto tygodnik informuje, że minister Mastella po wylądowaniu na mediolańskim lotnisku Linate przesiadł się do równie luksusowego prywatnego śmigłowca Agusta 109, którym poleciał na tor w Monzy. Jak się przypuszcza, maszyna jest własnością milionera Flavio Briatore, szefa zespołu Renault w Formule 1, a prywatnie przyjaciela ministra - pisze "L'Espresso".
Sylwia Wysocka (PAP)