Mini wraca na trasy rajdowych MŚ
Mini, czyli pojazd, którym jeździł m.in bohater filmowego serialu Jaś Fasola, w latach sześćdziesiątych rozsławił legendarny brytyjski konstruktor John Cooper. Zbudował wersję tego samochodu z silnikiem o trzykrotnie większej mocy od modelu fabrycznego.
Kierowcy w Mini Cooperze trzy razy wygrali słynny wyścig Monte Carlo i auto uzyskało status kultowego. Do tej legendy zamierza nawiązać BMW, które od 1994 roku jest właścicielem tej marki.
Niemiecki koncern, który w ubiegłym roku z powodu kryzysu ekonomicznego wycofał się z działalności w Formule 1, teraz przy pomocy Mini chce zawojować rajdowe mistrzostwa świata.
We współpracy z firmą Prodrive BMW przygotuje model wyposażony w turbodoładowany, czterocylindrowy silnik o pojemności 1.6 l. i mocy ok. 186 KM. 100 km/h samochód ma osiągać w czasie 7,6 sekundy.
- Kiedyś ten malutki samochód zwrócił na siebie uwagę pokonując potężne ośmiocylindrowe Fordy w najtrudniejszych zawodach. Wierzę, że nasze nowe Mini stanie się ulubieńcem najmłodszego pokolenia rajdowych kibiców - powiedział szef firmy Prodrive David Richards.
Testy rajdowego Mini ruszą jesienią. Potem auto zaliczy wybrane trasy przyszłorocznych mistrzostw świata, a następnie pełny program w sezonie 2012 r.