MIB: w tym tygodniu kolejne rozmowy z Rosją ws. przewoźników
W tym tygodniu odbędą się kolejne rozmowy ze stroną rosyjską ws. zezwoleń dla przewoźników drogowych jeżdżących do Rosji - poinformował w poniedziałek wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit. Nadal nie ma w tej sprawie porozumienia.
Rosyjskie zezwolenia drogowe z 2015 r. ważne są do 31 stycznia 2016 r., co oznacza, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, polscy przewoźnicy będą musieli opuścić terytorium Federacji Rosyjskiej najpóźniej 31 stycznia 2016 r.
"Odbyły się już dwa spotkania ze stroną rosyjską, 21-22 grudnia 2015 r. w Warszawie oraz 21-22 stycznia br. w Światłogorsku, ale nasi rozmówcy nie przyjmują naszych argumentów i wyjaśnień. Tłumaczymy, w jaki sposób funkcjonuje polska gospodarka, że jesteśmy częścią Unii Europejskiej i że sytuacja, w której polscy przewoźnicy wiozą towary pochodzące z Polski, ale wyprodukowane przez firmy zagraniczne, jest rzeczą normalna i nie można tego interpretować jako przewozy z obcych państw" - podkreślił Szmit.
Poinformował, że rozmowy ze stroną rosyjska będą kontynuowane 28 i 29 stycznia br. w Gdańsku. "Uczynimy wszystko, aby dojść do porozumienia, ale musimy znać zasady, na jakich mają być realizowane te przewozy" - powiedział Szmit.
"Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia to zezwolenia, które zostały wydane na mocy ubiegłorocznych porozumień, z końcem stycznia br. stracą ważność i niestety transport między Federacją Rosyjską a Polską będzie bardzo ograniczony" - dodał.
Szmit wskazał, że celem rozmów było jednoznaczne ustalenie zasad wykonywania przewozów drogowych przez przewoźników polskich w związku z wejściem w życie nowej rosyjskiej ustawy o kontroli przewozów drogowych oraz opublikowaniem aktów wykonawczych do tej ustawy. Wiceminister dodał, że zdaniem strony polskiej - bez jednoznacznego określenia zasad wykonywania poszczególnych rodzajów przewozów - niemożliwa jest dyskusja na temat struktury i wielkości kontyngentu zezwoleń.
Przypomniał, że zasady realizowania przewozów drogowych pomiędzy Polską a Federacja Rosyjską, w tym tranzytu do krajów trzecich, określa umowa międzyrządowa z 1996 r. Jak wskazał, podlegała ona różnym interpretacjom, ale "radykalna zmiana nastąpiła w ubiegłym roku". "W grudniu wydane zostały przepisy wykonawcze do ustawy o transporcie drogowym w Federacji Rosyjskiej; okazało się, że zmieniają one sens pojęcia +przewozu na rzecz kraju trzeciego+" - podkreślił Szmit.
Dodał, że Rosjanie nowe przepisy rozciągają także na towary produkowane w Polsce, ale np. w firmach zagranicznych. "Strona rosyjska traktuje np. towar wyprodukowany przez zagraniczną filę działającą w Polsce i transportowaną do Rosji przez polskiego kierowcę jako przewóz z krajów trzecich" - dodał Szmit.
Andrzej Bogdanowicz z Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego podkreślił, że przewoźnicy wspierają działania rządu w tej sprawie. "Jesteśmy zainteresowani osiągnięciem kompromisowego porozumienie w tej sprawie. (...) Nie możemy się w tych rozmowach zgodzić na to żeby zasady konkurencji nie były przestrzegane. Konkurencja na rynku europejskim jest bardzo ważna" - powiedział dziennikarzom Bogdanowicz.
Z kolei Tadeusz Wilk ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce powiedział, że w 2015 r. polscy przewoźnicy wykonali ok. 200 tys. przewozów do Rosji. Wskazał, że każdy przewóz jest wyceniany średnio na ok. 2000 euro.
Szmit poinformował, że we wtorek minister Andrzej Adamczyk ma wystosować pismo do komisarz UE ds. transportu Violety Bulc z prośbą o interwencję oraz że resort podejmie próby porozumienia się z władzami Litwy i przyjęcia wspólnego sposobu negocjacji z Rosją.