Metody, dzięki którym obniżymy spalanie
Ceny paliw przyprawiają o zawrót głowy. Możemy jednak poczynić kroki które sprawią, że rzadziej będziemy odwiedzać stacje benzynowe.
Decydując się na zakup opon najistotniejszym parametrem pod względem wysokości spalania jest tzw. efektywność paliwowa, która podpowie, jak duże w przypadku danego ogumienia będą opory toczenia. Oznaczenie "A" oznacza największe oszczędności zaś "F" - najmniejsze.
W przypadku opon ważne jest też odpowiednie ciśnienie. Warto wyrobić sobie nawyk systematycznego jego sprawdzania, gdyż inne niż zalecane przez producenta również ma negatywny wpływ na apetyt samochodu na paliwo. Jeśli ubytki powietrza powtarzają się to warto odwiedzić zakład wulkanizacyjnym, bowiem wraz z uciekającym powietrzem uciekają nasze pieniądze.
Ciekawym pomysłem jest pompowanie kół azotem, który w czystej postaci w dużo mniejszym stopniu reaguje na zmiany temperatur. Ma to znaczenie zwłaszcza zimą, gdy wprost z podwórka wjeżdżamy do ciepłego garażu, co siłą rzeczy wywołuje zmiany w ciśnieniu. Dodatkowo azot nie wchodzi w reakcję ze stopami metalu, dlatego nie musimy się obawiać, że lekko uszkodzona czy pokryta rdzą felga będzie przyczyną "uciekania" gazu z koła.
Na zwiększone zużycie paliwa w bardzo dużym stopniu wpływa nasz styl jazdy - nie bez przyczyny spalanie wzrasta podczas jazdy miejskiej, gdzie jazda nie jest tak płynna jak na trasie. Warto spróbować przewidywać wydarzenia i zamiast np. drastycznie zwiększać tempo pomiędzy kolejnymi skrzyżowaniami, utrzymywać stałe tempo. Pozwoli nam to uniknąć paliwożernego, nagłego hamowania.
Aby zapewnić niższe spalanie warto zadbać o stan techniczny pojazdu. Źle ustawiona geometria, zużyte elementy zawieszenia, łożyska czy amortyzatory w istotnym stopniu decydują o częstotliwości odwiedzania stacji benzynowej. Ostatnim elementem, o którym warto wspomnieć, jest usunięcie z samochodu wszelkich zbędnych przedmiotów. "Odchudzony" samochód będzie miał niższe opory toczenia, co przekłada się na niższe spalanie.
ll/moto.wp.pl