Mercedesy Klasy C i V: być jak większy brat
Mercedes zaprezentował wnętrze nowej Klasy C, przy okazji chwaląc się najnowszymi rozwiązaniami technicznymi, które znajdą się w tej mniejszej niemieckiej limuzynie. Ma być nowocześnie, sportowo, ale przy tym luksusowo, jak przystało na Mercedesa. Niemiecka marka chce, aby nowa Klasa C spodobała się zarówno starym klientom, jak i zachęciła osoby, które do tej pory nie były przekonane do zakupu Mercedesa. Czy takie połączenie jest możliwe?
W swoich najnowszych modelach Mercedes mocno stawia na stylistykę. Nowa Klasa A, ale też najmniejszy sedan CLA zostały pozytywnie przyjęte i docenione za atrakcyjny wygląd. Z oczywistych względów nowa Klasa S jest bardziej stateczna i klasyczna. Natomiast Mercedes C ma być połączeniem tych dwóch podejść. Jak zaznaczają przedstawiciele marki, ma on łączyć inteligentne rozwiązania z emocjami, a liczyć ma się nie tylko jakość, ale też styl.
Przy wyborze wyglądu nowej Klasy C, szefowie Mercedesa zdecydowali się na projekt przygotowany przez włoskie studio marki. Zachowano klasyczny, symetryczny projekt deski rozdzielczej, jednak, podobnie jak w kompaktowych modelach, zdecydowano się na płynne linie inspirowane naturą. Priorytetem była ogólna stylistyka i wygląd deski rozdzielczej jako całości, jednak mimo to nie zapomniano o szczegółach jak przełączniki elektrycznego sterowania fotela. Pierwsze zdjęcia nadwozia, które wyciekły do internetu pokazują, że podobnie sytuacja wygląda na zewnątrz. Widoczna jest wyraźna inspiracja mniejszym CLA, ale też flagową Klasą S.
W ostatnich latach Mercedes traci do konkurentów, nic więc dziwnego, że marka ze Stuttgartu przygotowała zdecydowaną ofensywę modelową i mocno pracuje nad konkurencyjnością swoich samochodów. Patrząc na ostatnie premiery Mercedesa trzeba przyznać, że wszystko idzie zgodnie z planem, ale to nowa Klasa C będzie najważniejszym i najtrudniejszym sprawdzianem. Nic zatem dziwnego, że niemiecka marka mocno pracuje nie tylko nad ciekawą stylistyką, ale też nad najnowszymi rozwiązaniami technicznymi.
Jednym z najważniejszych i najbardziej pozytywnych trendów motoryzacji w ostatnich latach jest odchudzanie samochodów. Dzięki temu zużywają one mniej paliwa i mogą pochwalić się lepszymi właściwościami jezdnymi. Inżynierowie Mercedesa zdecydowali się na stworzenie konstrukcji łączącej wytrzymałą stal i lekkie aluminium, dzięki czemu nowa Klasa C jest o 100 kg lżejsza od poprzedniego modelu, a przy tym jeszcze lepiej radzi sobie w testach zderzeniowych.
Jak przystało na Mercedesa, nowa Klasa C ma zapewniać nie tylko bardziej sportowe wrażenia podczas jazdy, ale przede wszystkim cechować się wyjątkowym komfortem. Jako pierwszy samochód w tym segmencie, będzie oferować pneumatyczne zawieszenie (Airmatic) na obu osiach. Sterowany elektronicznie układ będzie pozwalał na wybranie z kilku charakterystyk pracy.
Wśród nowości technologicznych nowej Klasy C najważniejszą jest system multimedialny z nowym, podwójnym kontrolerem. Sam ekran nie został wkomponowany w konsolę środkową, dzięki czemu mógł zostać umieszczony dużo wyżej. Wyświetlacz mierzący 7 cali w wersji podstawowej lub 8,4 cali w droższych modelach, znajduje się na wysokości zegarów, dzięki czemu patrzenie na niego zdecydowanej mniej rozprasza uwagę kierowcy.
Ciekawą nowością jest kontroler służący do obsługi komputera. Mercedes stwierdził, że dotykowy ekran nie jest wygodny podczas jazdy, jednak zarazem chciał wprowadzić coś nowego, skierowanego do młodszych klientów. Efektem jest podwójny kontroler, który składa się z tradycyjnego pokrętła i panelu dotykowego, który jednak nie jest wyposażeniem standardowym. Każdą funkcję można obsłużyć jedną lub drugą metodą. Dlaczego więc Mercedes zdecydował się na zamontowanie dwóch kontrolerów pozwalających na to samo? Niemiecka marka stwierdziła, że starsi kierowcy preferują pokrętło, natomiast młodszym bardziej do gustu przypadnie touchpad. Jest to kolejny dowód, że Mercedes chce trafić do wszystkich klientów, niezależnie od ich wieku i upodobań.
Nowa Klasa C pokazuje też jeszcze jeden ważny trend. Dawniej trzeba było czekać kilka lat, aż technologia z Klasy S trafi do Klasy C. Dzisiaj dzieje się to dużo szybciej. Systemy bezpieczeństwa, multimedia i rozwiązania poprawiające komfort z flagowej limuzyny już po kilku miesiącach trafiły do mniejszego modelu. Wystarczy tylko wspomnieć o takich technologiach jak cały zestaw czujników z kamerą stereo na czele umożliwiający m.in. rozpoznawanie niebezpieczeństw na drodze, automatyczne korygowanie toru jazdy i hamowanie. Ciekawostką jest też klimatyzacja współpracująca z GPS-em, która po wjechaniu do tunelu automatycznie włącza obieg zamknięty.
Choć to wnętrze i rozwiązania nowej Klasy C były głównym punktem prezentacji Mercedesa, to niemiecka marka pokazało coś więcej. Swój debiut miało również wnętrze Klasy V, czyli następcy Mercedesa Viano. Już sama zmiana nazwy pokazuje, że Klasa V ma bardziej przypominać samochody osobowe. We wnętrzu przywita nas stylistyka podobna do Klasy C i te same rozwiązania z „pływającym” ekranem i nowym kontrolerem na czele. Również w tym przestronnym vanie znalazło się wiele technologii znanych z najnowszej Klasy S.
W zależności od konfiguracji wnętrze pomieści od 6 do 8 osób. Wśród nowości natomiast znalazła się nowa klapa bagażnika, z otwieraną szybą, która pozwala na wygodniejsze i szybsze zapakowanie mniejszych przedmiotów. Już Viano było modelem, który często zastępował klasyczne limuzyny, a jeszcze bardziej luksusowa Klasa V ma dużą szansę umocnić się na tej pozycji.
Szymon Jasina, moto.wp.pl