Mercedes zapowiedział samochód, który może być konkurentem Porsche Panamery
Mercedes pokazał pierwszy szkic konceptu, który zadebiutuje już na zbliżającym się salonie samochodowym w Genewie. Chociaż na razie to tylko rysunek, możemy z niego wywnioskować więcej, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka.
Mercedes CLS, który określany jest nie do końca poprawnie mianem 4-drzwiowego coupé (w praktyce to fastback), produkowany jest od roku 2004. Obecnie na rynku mamy drugą generację tego wozu, która zadebiutowała w 2011 roku.
Ta limuzyna o sportowym charakterze doczekała się dwóch głównych rywali - Audi A7 Sportback oraz BMW Serii 6 GrandCoupe. Całe to trio różni się, bo np. A7 w praktyce jest liftbackiem. Jednak odbiorcy tych wozów z założenia mają podobne upodobania.
Tymczasem w 2011 roku Porsche przedstawiło Panamerę, która w 2016 doczekała się drugiej generacji. Ten wóz to sportowa limuzyna, która ma gwarantować wrażenia z jazdy bliskie tym, które towarzyszą prowadzeniu 911, ale bez większych wyrzeczeń w kwestii miejsca dla czwórki pasażerów. To gran turismo spełniające wymagania współczesnego klienta.
Mercedes CLS i Panamera - mogłoby się wydawać, że łączy je sporo, a przede wszystkim dynamiczny charakter i dodatkowa para drzwi. Jednak Porsche z założenia od początku ma nieco ostrzejszy charakter. To sportowe auto uczynione bardziej praktycznym, a nie jak w przypadku Mercedesa - 4-drzwiowe auto uczynione bardziej sportowym.
Właśnie dlatego od długiego czasu plotki mówiły, że Mercedes wkrótce zaprezentuje konkurenta Panamery. Spekulacje nasiliły się po premierze modelu AMG GT. Amatorskie wizualizacje pokazały, że ten wóz wyglądałby bardzo zgrabnie z dodatkową parą drzwi.
Teraz plotki zmieniają się w rzeczywistość. Mercedes oficjalnie zapowiedział pojawienie się 4-drzwiowego modelu z oznaczeniem GT. Na razie będzie to koncept, jednak w dalszej perspektywie możemy zobaczyć ten wóz w wersji produkcyjnej, co zapełni kolejną niszę w rynku.
Sama ilustracja jednoznacznie wskazuje, że będzie to auto, które stylistycznie ma nawiązywać do sportowego AMG GT. Widać to szczegolnie po kształcie całego pasa tylnego i dlugich, wąskich świateł. Jednocześnie już teraz możemy być pewni, że nie będzie to koncept elektryczny. Z tyłu, nad dyfuzorem zieje czernią pokaźna końcówka układu wydechowego.
Do napędzania odmiany produkcyjnej mogłoby posłużyć 4-litrowe V8. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się już we wtorek 7 marca. To wtedy zaczynają się dni prasowe największych targów samochodowych świata - Geneva International Motor Show.