Wielka kuchenka gazowa Mercedesa
Nie był to pierwszy samochód zasilany gazem ziemnym, jakim miałem okazję jeździć. Pojazdy fabryczne z takim źródłem zasilania miały jednak zawsze jeden podstawowy problem – zasięg. W modelach tych głównym czynnikiem zasilającym jest gaz i zamiast zbiornika na benzynę, umieszczono kilka butli gazowych, w których jest magazynowany, a benzyna jest w zbiorniku o pojemności 7-10 litrów i służy wyłącznie jako „rezerwa”, gdy braknie gazu. Ta sytuacja to efekt magazynowania gazu (skroplonego i schłodzonego do -162 stopni Celsjusza) pod ciśnieniem 200 Bar, co wymaga budowy specjalnych butli. Dodatkowo kilka butli, które zajmują więcej miejsca niż bak z tradycyjnym paliwem, daje mniejszy zasięg, niż jazda na benzynie. W przypadku gazu ziemnego, nie można też stosować prostego przelicznika zużycia l/100 km. W tym wypadku zużywamy m3 /100 km.