Mercedes SLS wylądował w Polsce
Wprowadzenie do sprzedaży nowych samochodów zazwyczaj jest inicjowane dniami otwartymi, a czas rozszerzenia oferty handlowej o kolejną nowość, jest warunkowany wymogami rynku. Tak jest jednak w przypadku tradycyjnych samochodów. Gdy na rynek trafia pojazd wyjątkowy, to premiera tego "Wunderauto" ma zupełnie inny charakter.
Pierwsza różnica dotyczy czasu wprowadzenia modelu na poszczególne rynki, a druga wielkości imprezy. W tym wypadku nie ma już bowiem wymogów na poszczególnych rynkach. Pojazd trafia na wszystkie konkurencyjne rynki dokładnie w tym samym czasie, a do dnia premiery jest embargo na prezentację publiczności. W ostatni weekend taką premierę miał Mercedes SLS. W największych i najważniejszych dla koncernu Mercedes-Benz salonach, w miniony piątek wieczorem odbyła się premiera nowego modelu, a od soboty rozpoczęto ofertę handlową.
Odmienny był też charakter premiery. Zamiast dni otwartych i robienia wielkiego show, prowadzone były imprezy kameralne, bardziej przypominające spotkania członków Business Centre Club, niż wprowadzenie na rynek nowego pojazdu.
W Krakowie, gdzie w wytypowanym przez koncern salonie Sobiesław Zasada odbyła się taka premiera, zaproszono mniej niż 50 osób. Jest to efektem ceny pojazdu. Model kosztujący w standardzie 810 tys. zł dla większości osób jest tylko motoryzacyjną ciekawostką. Jest to zaś oferta handlowa i należy ją przedstawić potencjalnym klientom. O słuszności tego rozumowania najlepiej świadczy fakt, że w Krakowie jedna z osób przekonała się do modelu, a dane udostępnione przez dział PR Mercedes Benz Polska poświadczają, że w Polsce zamówiono kilkanaście modeli SLS.
Bogusław Korzeniowski