Mercedes klasy G - Emocje nad rozsądkiem
Kosztuje półtora miliona zł., ma 21 calowe felgi i błyszczący lakier. Mimo tego, Mercedes klasy G stworzony jest do jazdy po bezdrożach, a chętnych na terenówkę, która od 37 lat wygląda tak samo, wciąż nie brakuje.
Mercedes-Benz Klasa G
Kosztuje półtora miliona zł., ma 21 calowe felgi i błyszczący lakier.
Mimo to Mercedes klasy G stworzony jest do jazdy po bezdrożach, a chętnych na terenówkę, która od 37 lat wygląda tak samo, wciąż nie brakuje.
W połowie lat 70., Klasa G była projektem przygotowanym dla Peugeota. Niestety, Francuzi wycofali się z uwagi na zbyt wysokie koszty produkcji, a temat trafił do Mercedesa. Wojsku spodobał się "lekki" samochód terenowy, więc w 1979 zaczęto realizować pierwsze zamówienia. Auta od razu jechały do Iranu. Dziś obchodzimy 37-lecie G klasy, a rynek wjeżdża odświeżony, choć nadal kanciasty do bólu, Mercedes.
Mercedes-Benz Klasa G
*W historii tego modelu było wiele informacji o zakończeniu produkcji. *
Jak widać wszystkie nieprawdziwe. Klasa G ma się bardzo dobrze, co potwierdza tegoroczny lifting. Pudełkowaty kształt nadwozia od lat jest taki sam, a zmiany widać głównie wewnątrz. Zmienia się także układ jezdny, by dawać większy komfort na równej drodze. Bo na możliwości terenowe narzekać nie można.
Mercedes-Benz Klasa G
Co nowego?
Mercedesa po modernizacji rozpoznamy po przeprojektowanych zderzakach, lakierowanych osłonach nadkoli, a także 18-calowych obręczach z pięcioma podwójnymi ramionami. W topowych specyfikacjach z logo AMG znajdziemy felgi w rozmiarze 21 cali. Poza tym polskim klientom udostępniono nową gamę kolorystyczną z ekskluzywnymi odcieniami karoserii: solar beam, tomato red, alien green, sunset beam oraz galactic beam.
Mercedes-Benz Klasa G
Silniki
Pod maską tego 2,5-tonowego auta znajdziemy jedyne słuszne jednostki napędowe. To jeden z nielicznych modeli na rynku, który nie padł ofiarą downsizingu. W palecie jest tylko jeden silnik wysokoprężny o pojemności trzech litrów (345 KM i 600 Nm). Do setki przyspiesza w 8,9 sekundy. Zdecydowanie bardziej do charakteru Klasy G pasują jednak benzynowe motory. Najmniejszy spośród nich ma cztery litry pojemności (422 KM i 610 Nm). Stanowi pomost między ceną, osiągami i wrażeniami zza kierownicy.
Za pozostałe dwie specyfikacje musimy zapłacić kolosalne pieniądze, ale też nie sa one dla wszystkich. G 63 AMG (5,4-litra V8) ma aż 571 koni mechanicznych i 760 Nm. Z kolei 12-cylindrowe G 65 to 6-litrowa, widlasta jednostka, która aksamitnie pracuje i zachwyca osiągami (5,3 sekundy do 100 km/h). Generuje 630 KM i aż 1000 Nm momentu obrotowego.
Mercedes-Benz Klasa G
Jak jeździ w terenie?
Odświeżona Klasa G zachowała tradycyjną i solidną konstrukcję z ramą drabinkową na czele. Świetne możliwości terenowe bazują na stałym napędzie na 4 koła, reduktorze i trzech blokadach dyferencjałów z możliwością załączenia podczas jazdy. Tak spięta całość nawet na szosowych oponach może nas poprowadzić w teren. Prześwit wynoszący 23 centymetry (21 w wersji AMG) umożliwia bezstresowe pokonywanie sporych kolein, a głębokość brodzenia na poziomie 70 cm to jeden z lepszych wyników w motoryzacji. Maksymalny przechył boczny nadwozia wynosi 45 stopni.
Mercedes-Benz Klasa G
Mercedes wydaje się niezwyciężony podczas off-roadowych prób, jednak należy pamiętać o prawach fizyki.
Niemiecka konstrukcja waży ponad 2,5 tony i ma dość spore gabaryty nadwozia. Trudno się tym samochodem przeciskać między drzewami i nisko opadającymi konarami drzew. Pytanie tylko który z właścicieli G klasy 63 AMG, na którą wydał 1,5 miliona złotych, będzie chciał się zapuszczać w teren na 21 calowych felgach?
Odświeżona Klasa G zachowała tradycyjną i solidną konstrukcję z ramą drabinkową na czele. Świetne możliwości terenowe bazują na stałym napędzie na 4 koła, reduktorze i trzech blokadach dyferencjałów z możliwością załączenia podczas jazdy. Tak spięta całość nawet na szosowych oponach może nas poprowadzić w teren.
Mercedes-Benz Klasa G
Jak jeździ po drogach?
Być może asfalt jest dla G klasy trudniejszy niż błoto. Klasa G na takim podłożu wymaga stalowych nerwów i nieustannej czujności, zwłaszcza z motorem V12 pod maską. Niewiele ponad 5 sekund do setki powoduje, że auto błyskawicznie reaguje na operowanie pedałem gazu. W parze ze świetną dynamiką nie idzie układ kierowniczy i zawieszenie. Opóźnienie na kole sterowym jest wyraźne, a zawieszenie zostało bardziej nastawione na komfort niż trzymanie w ryzach na zakrętach 2500 kilogramów. Wobec tego do niemieckiego samochodu trzeba się przyzwyczaić, co zajmie trochę czasu. Należy się nauczyć zachowania wielkogabarytowego auta w ostrych łukach i podczas szybkiej jazdy autostradą oraz drogą o niezbyt dobrym stanie nawierzchni.
Komfort pokonywania nierówności jest wysoki, podobnie jak doznania akustyczne. Dźwięk dobywający się z wydechu G 500 i G 63 AMG jest nie do opisania. Przy niskich prędkościach warto opuścić szybę, wyłączyć radio i cieszyć się z basowego bulgotu. V12 pracuje nieco inaczej. Zdecydowanie ciszej i bardziej aksamitnie. Pozytywnego zdania nie będziemy jednak mieć na temat zużycia paliwa, które zawiera się w przedziale 20-30 litrów. Oszczędni kierowcy powinni kierować swą uwagę na diesla (12-14 litrów w mieście i około 9-10 w trasie).
Mercedes-Benz Klasa G
Wnętrze
Nie jest zbyt obszerne i daleko mu do luksusowego modelu GLS. Terenowego Mercedesa można wyposażyć w skórzaną tapicerkę Designo, nowoczesny system multimedialny z 11,2-calowym wyświetlaczem, wydajne nagłośnienie Harman&Kardon, szklane okno dachowe, czy też fotele z pneumatycznym pompowaniem i niezłym wyprofilowaniem, ale klimat auta do zadań specjalnych zostanie. Siedząc za kierownicą "Gelendy" mamy wrażenie, że za chwilę rozpoczniemy pustynną wyprawę na południe Afryki lub logistyczne wsparcie żołnierzy stacjonujących na Bliskim Wschodzie.
Mercedes-Benz Klasa G
Naszym zdaniem
To samochód jedyny w swoim rodzaju. Nie ma bezpośredniej konkurencji, bo Land Rover Defender zniknął z rynku, a Toyota Land Cruiser V8 charakterem bardziej pasuje do GLS-a. Mimo, że Mercedes nie zmienia się od lat, wciąż dobrze wygląda, świetnie jeździ w terenie i nadal nieco gorzej zachowuje się na asfalcie. Ale to nic nowego. Wymaga przyzwyczajenia i cierpliwości. Należy mu wybaczyć nerwowe zachowanie na nierównościach, wysokie zużycie paliwa i wnętrze dalekie od luksusowego wystroju 6-gwiazdkowego apartamentu w dubajskim hotelu. Najwięcej frajdy daje wersja G 500. Jest szybka, komunikuje się z otoczeniem za sprawą głębokiego basu z układu wydechowego i nie kosztuje tyle co topowe wersje AMG.
Mercedes-Benz Klasa G
Ceny
Produkowany w Austrii Mercedes został skierowany do zamożnych osób. Bazową wersję z dieslem kupimy za 434 500 złotych. G 500 wymaga dopłaty w wysokości 72 tysięcy. Podstawowe G 63 AMG wyceniono na 688 tysięcy. Wersja V12 to już wydatek rzędu miliona trzystu tysięcy złotych. Pod odhaczeniu wszystkich dostępnych w konfiguratorze opcji, jego finalna cena przekroczy 1,5 miliona.
Piotr Mokwiński