McLaren znalazł się w ogniu krytyki
Lewis Hamilton w niedzielę stracił mistrzostwo świata Formuły 1 na rzecz Kimi Raikkonena. Tymczasem zespół McLarena próbuje odzyskać tytuł zakulisowymi działaniami - apelując w sprawie rzekomo niewłaściwego paliwa w bolidach rywali.
Wywołało to niesmak w światku Formuły 1. Fernando Alonso ostro skrytykował pomysły szefa McLarena Rona Dennisa, w końcu swojego obecnego pracodawcy.
- Alonso pokazał wielką klasę - orzekł prezydent Ferrari Luca di Montezemolo. - Przegrał jednym punktem nie ze swojej winy, ale zachowuje się jak prawdziwy sportowiec. Za to Hamilton jest młody, nerwowy i to go gubi. W trakcie sezonu nie zawsze świecił przykładem - komentuje di Montezemolo.
_ "Super Expres" _