Max Mosley chce nadal kierować FIA
Prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) Max Mosley w wywiadzie udzielonym dziennikowi "The Sunday Telegraph" stwierdził, że chce nadal kierować organizacją. Uważa, że jego życie osobiste nie powinno mieć żadnego wpływu na działalność zawodową.
Pod koniec marca brytyjski tabloid "News of the World" opublikował pikantne zdjęcia z orgii seksualnej, w której uczestniczył 67-letni Mosley. Po tym zrezygnował z przyjazdu do Bahrajnu, gdzie rozegrany został wyścig Grand Prix Formuły 1.
Po ujawnieniu afery wiele krajowych związków motorowych i firm motoryzacyjnych apelowało do Mosley'a, aby do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesił swoją funkcję w FIA.
Na 3 czerwca w Paryżu zostało zwołane nadzwyczajne zgromadzenie ogólne FIA. Podczas posiedzenia omawiana będzie sprawa afery obyczajowej z udziałem prezesa i jej skutków dla federacji. Później odbędzie się głosowanie nad votum zaufania dla Mosleya.
"Poddam się decyzji FIA, choć uważam, że moja sprawa nie powinna być przedmiotem obrad. Powinienem kierować pracami FIA do 2009 roku" - stwierdził Mosley, który jest prezydentem FIA od szesnastu lat.