Massa: Kubica to bardzo miły facet
Robert jest świetnym kierowcą, ale przede wszystkim bardzo miłym facetem - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" Felipe Massa.
Od wielu lat, jeszcze w seriach juniorskich pytany czy zna jakiegoś kierowcę Formuły 1, Robert Kubica zawsze odpowiadał, że jego kolegą jest Felipe Massa. Jak wyglądają stosunki między wami?
- Mamy bardzo dobry kontakt. Robert jest świetnym kierowcą, ale przede wszystkim bardzo miłym facetem. Prostolinijnym, co akurat dobrze pasuje do mojej osobowości. Bardzo go szanuję.
Czy pamięta pan, jak się poznaliście?
Tak. To było wiele lat temu. Jeszcze ścigałem się w Formule Renault 2000 i widziałem go w gokartach. Wiem bardzo wiele z przebiegu jego kariery. (..)
Mówi się, że w padoku Formuły 1 kierowcom ciężko jest zdobyć przyjaciół. Czy pan ma własną paczkę?
Tak. Mam tu wielu przyjaciół i dobrych kolegów, których bardzo szanuję. Może nie chodzimy razem co wieczór na kolację, ale bardzo się lubimy. Nie ma przepisu, który mówi, że nie możesz kolegować się w Formule 1. Oczywiście w środowisku, w którym rywalizacja jest tak napięta, nie jest to łatwe, ale nie niemożliwe.
Od przyjścia do Formuły 1 chyba w ogóle się pan nie zmienił?
Nie mogę sam tego stwierdzić. Z pewnością staram się zachowywać tak, jak wcześniej. Mam tych samych przyjaciół, co kiedyś. Może jednak trochę się zmieniłem. Kiedy tutaj przyszedłem, byłem prostym człowiekiem, ale na tym można łatwo ucierpieć. Świat Formuły 1 jest tak twardy, że trzeba być przygotowanym na wiele zagrożeń, szczególnie poza torem. Dlatego musisz trochę się zmienić, żeby móc się bronić.
Jak opisałby pan przywilej bycia w Ferrari? Mówi się, że to zespół, który szczególnie dba o swoich zawodników. Mniej obowiązków wobec sponsorów, mniej stresów. Czy to prawda?
Trudno znaleźć jest w całym padoku zespół, który tak bardzo troszczy się o swoich kierowców. O nich, o samochód, no i może jedzenie (śmiech). To są dla nich priorytety.
_ Przegląd Sportowy _