Trwa ładowanie...
du3xjqt
25-06-2010 07:42

Markko Martin nie wraca na stałe do rajdów

du3xjqt
du3xjqt

Estoński kierowca rajdowy Markko Martin, który w 2005 roku po ciężkim wypadku w Rajdzie Wielkiej Brytanii wycofał się ze sportu, zdementował pojawiające się informacje, że rozważa możliwość powrotu do mistrzostw świata.

W wypadku, do jakiego doszło 18 września 2005 roku podczas przejazdu 15. odcinka specjalnego Rajdu Wielkiej Brytanii, zginął tragicznie na miejscu pilot Estończyka, 39-letni Brytyjczyk Michael Park. Jadący Peugeotem 307 WRC Markko Martin uderzył w drzewo prawą stroną samochodu. Auto zostało poważnie uszkodzone, odcinek specjalny został przerwany.

Rajd po wypadku przerwano, jego zwycięzcą uznano prowadzącego po poprzednim odcinku Francuza Sebastiena Loeba (Citroen Xsara WRC). Michael Park był jednym z najbardziej doświadczonych pilotów rajdowych świata. Karierę sportową rozpoczął w 1994 roku, gdy został pilotem znanego kierowcy angielskiego Marka Higginsa. Później startował w załodze m.in. z Richardem Burnsem i Colinem McRae.

Po wypadku Martin, który wcześniej wygrał pięć rajdów zaliczanych do klasyfikacji mistrzostw świata, zdecydował się zakończyć karierę sportową. W tym roku 34-letni kierowca w połowie lipca chce jednak wystartować w estońskim Mad-Croc Rally.

- Nie mam zamiaru wracać na stałe do rajdów, ale okazji pojeżdżenia Fordem Focusem WRC, nie przepuszczę. Rajd odbędzie się na północy Estonii, trasy tam są podobne do tych w Finlandii, zapowiada się dobra zabawa - powiedział Martin, który całkowicie ze sportem motorowym się nie rozstał. Estończyk czasami testuje nowe modele Forda, jest promotorem młodych kierowców ze swojego kraju.

du3xjqt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
du3xjqt
Więcej tematów