Mario Theissen zarzuca mediom manipulacje
Kubica w ubiegłym tygodniu głośno mówił o braku wsparcia ze strony zespołu w walce o mistrzostwo świata. Jego wypowiedzi zostały odebrane jednoznacznie jako objaw złych relacji z zespołem. Pojawiły się nawet głosy, że Kubica miałby zostać za swoje ostre komentarze ukarany!
Mario Theissen zaprzeczył tym "rewelacjom". Według szefa BMW Sauber sytuacja jest całkowicie odmienna od tej przedstawianej w mediach. Theissen przyznał, że sytuacja w zespole jest wynikiem wielkich ambicji Polaka.
- Podczas weekendu na torze Monza odbyliśmy dwukrotnie poważne rozmowy i poświęciliśmy sobie sporo czasu. Dziennikarze pisali o konflikcie na linii Theissen - Kubica, co było absolutną nieprawdą - powiedział Theissen w wywiadzie dla _ Autosportu _.
- Robert był rozczarowany po wyścigu na Spa i wyraził kilkakrotnie swoje zdanie. Jego wypowiedzi zostały przez dziennikarzy przedstawione jako bardzo ostre. Podobnie było z moimi wypowiedziami podczas weekendu na Monzy - wyjaśnia szef BMW Sauber.
- W piątek zostałem zapytany, czy za takie wypowiedzi kierowca może zostać ukarany. Odpowiedziałem, że nie komentuję takich spraw. Dziennikarze napisali, że Theissen nie wyklucza kary! To pokazuje, jak można zrobić coś z niczego - powiedział szef BMW.
Theissen nie ukrywa jednak, że sytuacja w zespole nie jest idealna. - Z pewnością są pewne sprawy, które musimy przedyskutować. Nie rozwijamy się tak szybko, jak oczekiwaliśmy. Dyskutowaliśmy o tym kilkukrotnie i jestem pewien, że wciąż będziemy z Robertem o tych sprawach rozmawiać - dodał.
- Cały sezon był dla nas serią wzlotów i upadków. To, co widzieliśmy na Monzy było nieprawdopodobne. Wszystko może się jeszcze zdarzyć i z pewnością się nie poddamy. Jeśli tylko jest szansa, postaramy się ją wykorzystać - zakończył Theissen.
_ RAF _