Marcin Prokop znudzony nowymi autami. Jego bestia wygląda jak stary kapeć, ale pod karoserią będzie mieć bombę
Marcin Prokop to dwa metry celebryty, który jednak od instaramowych gwiazdek różni się tym, że ma swoje przemyślenia i swoje zdanie. Prezenter często występuje w towarzystwie błyszczących i pachnących nowością samochodów, ale jego serce bije w stronę klasyki.
Niebanalna osobowość pcha Prokopa do tego, żeby jeździć nietypowym autem. Prezenter telewizyjny pochwalił się, że w najbliższym czasie do zaprzyjaźnionego warsztatu trafi jego nowy projekt. Mercedes S124 z benzynowym silnikiem i manualną skrzynią biegów to dawca karoserii, a pod nią trafią podzespoły z Mercedesa E55.
Oznacza to, że czterocylindrowy silnik ustąpi miejsca widlastej ósemce, a moc prawdopodobnie wzrośnie ponad trzykrotnie.
Takie projekty nigdy nie są łatwe do wykonania, ale Prokop znalazł pewnego siebie i odważnego człowieka, który wykona to zadanie. Co ciekawe, postępy będzie można śledzić niemal na bieżąco na kanale YouTube Marcina Prokopa. Pierwszy odcinek zapowiadający całą serię jest już w sieci. Póki co produkcje nie powalają jakością, ale jeśli panowie postawią na zawartość, to chętnie będziemy śledzić całą operację.
Obok zdjęcia Prokop napisał: "...wygląda niepozornie? to dobrze. niedługo z tego rachitycznego, niepełnosprawnego dziadka, przez lata pracowicie obsługującego rodzinny warzywniak, wyłoni się groźny, drogowy bandyta. w ramach pozalekcyjnych zajęć praktyczno-technicznych, razem z kolegą postanowiliśmy stworzyć szalony, motoryzacyjny projekt - do budy w124 (kombi tego modelu oznaczone jest jako S124 - przy.red), którego po drodze poddamy operacji plastycznej, chcemy przeszczepić technikę z drogowego potwora, e55 amg. obserwujcie nasze postępy na youtube, pierwszy odcinek projektu „metamorfoza gwiazdy” już jest: youtu.be/YPLBwl-AzzU. trzymajcie kciuki, dawajcie suby, komentujcie, szerujcie i śmiało udzielajcie dobrych rad z cyklu «ja bym to zrobił lepiej»".