Mandat za ochlapywanie pieszych
Kierowca, który celowo przejeżdżał przez kałużę, oblewając strumieniami wody dzieci stojące na przystanku autobusowym w Devon w Anglii został ukarany grzywną za nieodpowiedzialną jazdę. Jego wyczyn, sfilmowany przez pasażera samochodu został opublikowany w Internecie. Kilkudziesięciosekundowy klip obejrzała policja. A jak jest w Polsce?
Ochlapywanie przechodniów to dla niektórych znakomita zabawa - zobacz film!
Brytyjski kodeks drogowy przewiduje karę za nieodpowiedzialną, a dokładniej: „bezmyślną” jazdę. Na podstawie tego zapisu kierowcę można było ukarać grzywną. Dodajmy, że za takie wykroczenie tamtejsze sądy mogą nakładać grzywny w wysokości do 2500 funtów.
Kolejnym przykładem może być kierowca z Somerset, ukarany w 2005 roku grzywną w wysokości 150 funtów i trzema punktami karnymi za to, że przejeżdżając przez głęboką kałużę ochlapał remontującego drogę robotnika.
Rzecznik policji w Devon dodał, że świadome, szybkie przejeżdżanie przez głęboką wodę stwarza poważne niebezpieczeństwo utraty kontroli nad pojazdem i może stać się przyczyną wypadku. Trudno się z nim nie zgodzić. Okazuje się, że w naszym kraju zachowujący się w ten sposób kierowca też nie musi pozostać bezkarny.
Jak informuje naczelnik wydziału nadzoru i koordynacji Biura Ruchu Drogowego KGP, podinsp. Józef Syc - w przypadku udowodnienia, że ochlapanie pieszego jest wynikiem umyślnego działania kierowcy i doszło do uszkodzenia lub zniszczenia odzieży wartości nie większej niż 250 zł - taki czyn jest wykroczeniem.
Jeśli poczynione szkody przekraczają tą wartość - mamy do czynienia z przestępstwem ściganym z art. 288 Kodeksu Karnego. Wobec sprawcy wykroczenia lub przestępstwa, na wniosek poszkodowanego wdrażana jest procedura pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. Sąd może orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody lub przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego.
- Amatorskie nagrania wideo lub zdjęcia mogą stanowić dowód w prowadzonym postępowaniu pod warunkiem, że umożliwiają określenie poszkodowanego, miejsca i czasu zdarzenia oraz jego sprawcy - dodaje podinsp. Józef Syc.
W przypadku, gdy przejazd samochodem przez kałużę spowoduje realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, kierowca może odpowiedzieć za wykroczenie z art. 86 § l Kodeksu wykroczeń, które jest ścigane z urzędu.
Wszystko zależy jednak od tego, czy uda się udowodnić, że kierowca działał z premedytacją. W przeciwnym razie pozostanie bezkarny. Nieumyślne ochlapanie pieszego nie jest wykroczeniem. - Policjant w tej sytuacji nie ma podstawy prawnej do ukarania kierowcy - mówi podinsp. Syc. Osobie poszkodowanej przysługują jedynie roszczenia w ramach powództwa cywilno-prawnego.
Jeżeli ochlapanie przechodnia było skutkiem wpadnięcia kół samochodu w dziurę w jezdni, a kierowca nie był w stanie tego uniknąć, poszkodowany może wystąpić z roszczeniem o naprawienie szkody do zarządcy drogi. W praktyce bywa z tym różnie. Uzyskanie odszkodowania wcale nie będzie łatwe.
Marek Wieliński