Małysz: rozbieram się i ludzie są w szoku
Dlaczego Adam Małysz zdecydował się na starty w barwach rajdowego zespołu RMF Caroline Team? Nie tylko dlatego, że samochody to jego wielka pasja. - Chciałem zrobić coś męskiego - wyznał "Orzeł z Wisły".
W czwartek RMF Caroline Team ujawnił, kim jest jego "secret man". Zaskoczenia nie było. Okazało się, że to Adam Małysz. Legendarny polski skoczek narciarski po odstawieniu nart będzie teraz ścigał się potężnym Porsche Cayenne.
Rajdy samochodowe całkowicie różnią się od skoków, ale też dostarczają uczestnikom wielkich emocji. Takie imprezy jak chociażby Rajd Dakar, o którym marzy Małysz, to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli. I właśnie dlatego "Orzeł z Wisły" chce spróbować swoich sił na pustynnych trasach w Ameryce Południowej.
- Sami wiecie, jak wygląda skoczek - wiecznie dieta i wyrzeczenia. Często nie traktuje się nas jak mężczyzn - mówi Małysz "Przeglądowi Sportowemu". - Zdejmujemy kask, kombinezon i ludzie są w szoku, że skoczek jest taki chudy. Chciałem więc zrobić coś męskiego - komentuje.
Przez długie lata Małyszowi na skoczniach całego świata towarzyszył śnieg i mróz. Teraz nastąpi pod tym względem zwrot o 180 stopni. W czasie Rajdu Dakar kierowcy muszą przecież walczyć nie tylko z niezwykle trudnymi trasami, ale też z potwornym upałem.
- Właśnie, kolejne przeciwieństwo, ale ja naprawdę lubię ciepło. Często latem, kiedy było dwadzieścia stopni na plusie, nie ściągałem kombinezonu, bo wolę się spocić. Nie cierpię za to deszczu - zdradza Małysz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
WOY