Małysz: jazda na końcu stawki to walka o przetrwanie
Jedenasty etap Rajdu Dakar był pechowy dla Adama Małysza i Rafała Martona. W ich samochodzie urwało się koło, a chwilę po naprawie spaliły się hamulce. "Orzeł z Wisły" z konieczności oglądał rywalizację na końcu stawki. - To jest walka o przetrwanie - ocenił.
Czwartkowy etap był odcinkiem specjalnym długości 605 km; do tego około 100 km trasy dojazdowej w ciężkich warunkach. W "grze" pozostało już tylko 70 załóg aut spośród 147, które 5 stycznia wystartowały z Rosario w Argentynie.
Początek etapu był dla załogi Toyoty Hilux wyjątkowo nieszczęśliwy. Tuż po starcie urwało się koło i wahacz. Małysz z Martonem czekali ponad dwie godziny na ciężarówkę, dzięki której mogliby naprawić szkodę. W końcu z poważną usterką jakoś sobie poradzili i ruszyli dalej odrabiać stratę.
Jednak pech mocno trzymał się samochodu nr 322 Poland National Team i chwilę później, po zaledwie kilku minutach jazdy, spaliły się w nim hamulce. Próby poradzenia sobie z problemem pochłaniały kolejne minuty, a dalszy udział załogi Orlen Teamu w rajdzie stał pod dużym znakiem zapytania.
Finalnie, po stracie ponad trzech godzin, "Orzeł z Wisły" ruszył w dalszą drogę i wbrew spekulacjom postanowił nie poddawać się i walczyć do samego końca. Do El Salvadoru w Chile, niewielkiego miasta górniczego w samym środku pustyni Atakama, dotarł dopiero późnym wieczorem, po ponad dziesięciu godzinach spędzonych na odcinku specjalnym.
- Niestety, nie udało się. Dobrze, że przynajmniej dojechaliśmy do mety. Urwaliśmy koło jadąc za Kamazami i bardzo długo czekaliśmy na ciężarówkę t6. Potem spaliły się hamulce, więc gasiliśmy je i znów czekanie na pojazd serwisowy. Rozkręciliśmy wszystko sami i mechanicy wymienili nam tylko części - opowiadał Małysz po przekroczeniu mety.
Jak podkreślił, wciąż czuje się sportowcem, a ten nie poddaje się i walczy do końca, bez względu na zdecydowanie niesprzyjające okoliczności.
- Dziś zażyliśmy prawdziwego Dakaru. Wielki szacunek dla tych, którzy jadą z tyłu, bo to jest prawdziwa walka o przetrwanie. To, co się dzieje tam z tyłu, to nie jest tylko bój o najlepszą pozycję, ale naprawdę o przetrwanie, i o to, żeby dojechać cało do mety. Teraz taką walkę stoczyliśmy również my. Udało się i jedziemy dalej, ale straciliśmy mnóstwo czasu. Taki właśnie jest Dakar, zupełnie nieprzewidywalny - podkreślił medalista olimpijski i mistrzostw świata w skokach narciarskich.
Po 11. etapach Krzysztof Hołowczyc z rosyjskim pilotem Konstantynem Żylcowem (X-Raid/Lotto Team) są na szóstej pozycji, Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Orlen Team) - na siódmej, Martin Kaczmarski z Portugalczykiem Filipe Palmeiro (X-Raid/Lotto Team) - na dziewiątej, a Małysz z Martonem (Orlen Team) - na 13.
Z nadzieją na zwycięstwo pożegnał się 11-krotny triumfator Dakaru Stephane Peterhansel. Decyzją szefa zespołu, wszystkie siły zostały postawione na Hiszpana Naniego Romę, obecnego lidera, będącego jednocześnie w tym samym teamie. Francuz dostał przykaz, by zwolnić tempo i asekurować kolegę.
W piątek - przedostatni etap najtrudniejszego na świecie rajdu terenowego. Sam odcinek specjalny ma "tylko" 350 km, jednak prawie połowa tej drogi prowadzi przez wydmy.
Klasyfikacja samochodów na 11. etapie Antofagasta-El Salvador (Chile), OS 605 km:
- Orlando Terranova (Argentyna), Paulo Fiuza (Portugalia) Mini 5:58.00
- Nani Roma (Hiszpania), Michel Perin (Francja) Mini strata 10.57
- Giniel de Villiers (RPA), Dirk von Zitzewitz (Niemcy) Toyota 12.38 ...
- Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini 38.17
- Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini 54.49
- Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota Hilux 58.34
- Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota Hilux 4:30.38
Po 11. etapach:
- Nani Roma (Hiszpania), Michel Perin (Francja) Mini All4 Racing 45:01.54
- Stephane Peterhansel, Jean Paul Cottret (Francja) Mini strata 5.32
- Nasser Al-Attiyah (Katar), Lucas Cruz (Hiszpania) Mini 56.01 ...
- Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini 3:44.51
- Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota Hilux 4:51.34
- Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini 6:17.46
- Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota Hilux 9:10.44