Maluch - 35-letnia historia polskiej motoryzacji.
Samochód, o którym mówiono, że strefa zgniotu kończy się na silniku. Samochód, który był przedmiotem żartów i politowani. Fiat 126p - samochód, o który stał się obiektem westchnień i częścią życia Polaków.
Pierwszy egzemplarz Fiata 126p opuścił mury bielskiej fabryki 6 czerwca 1973 roku. Jego niewielki, bo zaledwie 600-, a później 650-centymetrowy silniczek produkował 24 KM, co wystarczało do przekraczania 100 km/h. Magiczna "setka" pojawiała się na liczniku po kilkudziesięciu sekundach od startu. Marne osiągi szły w parze ze stosunkowo wysokim spalaniem. Maluch potrafił spalić nawet 7 l/100 km.
Mimo mikroskopijnej kabiny i bagażnika potrafiącego pomieścić zaledwie kilkadziesiąt litrów pakunków najmniejszy Fiat sprawdzał się nawet w roli rodzinnego samochodu do wakacyjnych wojaży...
Z taśm fabrycznych zjechało ponad 3 000 000 Fiatów 126p. Ostatni egzemplarz powstał we wrześniu 2000 roku. Auto w żółtym kolorze trafiło do muzeum Fiata w Turynie.
35 lat Malucha
(fot. Przemysław Szatkowski)