Loeb w Red Bullu, Rossi w Ferrari
Dwaj wybitni przedstawiciele sportów samochodowych - rajdowiec Sebastian Loeb i motocyklista Valentino Rossi, będą w najbliższym czasie testować bolidy Formuły 1. To dodatkowa nagroda za sukcesy, jakie odnieśli w bieżącym sezonie.
Francuski kierowca może już w niedzielę w Japonii zapewnić sobie piąty z rzędu tytuł mistrza świata. Za kierownicą bolidu Red Bulla zasiądzie najprawdopodobniej 17 listopada na torze pod Barceloną.
Nie będzie to dla niego debiut - w przeszłości wziął udział w pokazowej imprezie organizowanej przez Renault. Jak sam podkreślił tym razem chce przeprowadzić pełny dzień testów, by rywalizować z innymi kierowcami.
"Bardzo się cieszymy, że Valentino ponownie zasiądzie za kierownicą naszego bolidu. Jest przyjacielem Ferrari i sami również uważamy się za jego przyjaciół. Myślę, że to dobry sposób uczczenia jego wielkiego sukcesu" - powiedział rzecznik Ferrari.
Test ma się odbyć jeszcze w bieżącym roku na jednym z torów we Włoszech. Ostatni raz Rossi prowadził bolid w 2006 roku - wtedy zespół rozważał, czy nie zatrudnić go jako kierowcę.
"Nie powiem, że żałuję decyzji o pozostaniu przy motocyklach. Jest mi jednak trochę przykro, bowiem nadal nie wiem jak dobrze bym mógł jeździć" - powiedział w maju Włoch.