Lexus i Toyota triumfują na Nurburgringu
Sir Jackie Stewart nazwał ten tor "Zielonym Piekłem" i określenie to nie jest w żadnym stopniu przesadą. Nürburgring liczy 156 zakrętów, a po drodze jadący zaliczają ponad 300-metrową różnicę wysokości. Ten tor to również znane miejsce do testowania prototypów nowych samochodów - producenci sportowych modeli przykładają szczególną wagę do osiąganych tutaj czasów.
Odpowiednio przygotowany Lexus LFA pokonał trasę Nordschleife w 2012 roku w czasie 7:14:64. W ten sposób o cztery sekundy pobił wynik Porsche 911 GT2 RS, a o ponad 5 sekund Nissana GT-R. Obecnie najszybszy na "Północnej Pętli" jest Radical SR8LM, chociaż trudno o tym pojeździe mówić w kategoriach innych niż rasowa wyścigówka.
W tegorocznym, 42. już wyścigu 24h Nürburgring udział wzięło w sumie 10 Toyot i Lexusów. W zmaganiach uczestniczyły cztery wspierane przez Toyotę zespoły: Gazoo Racing, Toyota Motor Thailand, Toyota Swiss Racing Team i Toyota Motorsports.
Gazoo Racing odnotowało największy sukces. Zgarnęli trzy pierwsze miejsca w trzech obsadzanych przez siebie klasach. Ich samochody: Lexus LFA, LFA Code X oraz Toyota 86 zwyciężyły zmagania odpowiednio w klasach SP8, SP-PRO i SP3. Szwajcarski zespół wygrał klasę V3 Toyotą GT86.
W 24-godzinnym wyścigu udział wziął też polski kierowca, Maciej Dreszer. Młody tarnowianin poprowadził Toyotę TMG GT86 CS-V3 z numerem 207 przygotowaną przez Dorr Motorsport. Jego auto zajęło 7. pozycję w klasie V3 i 93. w klasyfikacji generalnej.
Źródło: Toyota, Mototarget