Lexus GS 450h F Sport: trzy w jednym
Chcemy, żeby samochód był szybki, oszczędny i komfortowy. Wydaje się, że połączenie tych wymagań nie jest możliwe. Lexus GS 450h stara się udowodnić, że jest inaczej. Napęd hybrydowy zapewnia świetne osiągi, a typowa dla japońskiej marki dbałość o szczegóły połączona z konkurencyjną ceną oznaczają, że liderzy segmentu mają się czego obawiać.
Lexus mimo swoich zalet zmaga się z obrazem nudnej marki. Najwięksi konkurenci jak Mercedes, BMW i Audi, od lat oferują swoim klientom samochody, które nie tylko są komfortowe, ale też potrafią wywołać uśmiech na twarzy właściciela. Z tego powodu japoński producent zmienia stylistykę swoich modeli. Nie są to już nijakie pudełka. Nowe Lexusy nabrały charakteru dzięki drapieżnym światłom i charakterystycznej, wciętej po bokach, osłonie chłodnicy. Choć model GS nie jest tak ciekawy jak nowy IS, to tylko dlatego, że średniej limuzynie po prostu nie wypada. Takie auto musi mieć klasę.
Wewnątrz jest bardziej klasycznie. Lexus ma swój własny styl odróżniający go od konkurencji, ale nadal brak mu ekstrawagancji i niepotrzebnego zamieszania. Panuje tutaj typowy dla japońskiej marki ład i spokój. Nie jest to bynajmniej zarzut. Podobnie jak w przypadku stylistyki zewnętrznej, tak też w środku samochód tego segmentu musi pozostawać poważny i reprezentacyjny. Pochwalić należy też ergonomię modelu GS. Wszystkie przełączniki są wygodnie umieszczone, a ich obsługa jest intuicyjna.
Jak przystało na Lexusa, samochód oferuje też wysoki standard komfortu. Nie jest to poziom znany z modelu LS, ale dużo tańszy GS nie odbiega od konkurencji. Wygodne fotele są sterowane elektrycznie (w zależności od wersji od 10 do 18 kierunków) i dają możliwość zapamiętania ustawień dla trzech osób. Razem z regulowaną kierownicą zapewnia to komfortową pozycją dla każdego. Nieco powodów do narzekania mogą mieć pasażerowie tylnej kanapy, gdyż jest tam mniej miejsca niż mogłoby się wydawać. Szczególnie problematyczny okazuje brak wystarczającej przestrzeni na stopy spowodowany zabudowaną konstrukcją przednich foteli.
Już model podstawowy zapewnia bogate wyposażenie, warto jednak uważnie przyjrzeć się opcjom dodatkowym. Wśród nich znajdziemy większy, 12,3-calowy ekran, którego obraz podzielony jest w stosunku 2:1, co pozwala na wyświetlanie dwóch funkcji na raz (np. nawigacji i radia). Ciekawą nowością jest kamera na podczerwień, która zapewni dobrą widoczność w nocy nie oślepiając kierowców jadących z naprzeciwka. Dla osób lubiących muzykę japońska marka proponuje system audio Mark Levinson z 17 głośnikami zapewniający dźwięk wysokiej jakości.
Lexus GS dostępny jest w najtańszej wersji 250, czteronapędowej 350 AWD oraz kosztującej tyle samo hybrydowej 450h. To właśnie ta najwyższa odmiana jest godna największej uwagi, gdyż okazuje się, że stosunek ceny do tego co dostajemy jest najbardziej korzystny. GS 450h to limuzyna o świetnych osiągach, która do tego zużywa niewiele paliwa i zapewnia sporo przyjemności z jazdy.
Znajdujący się pod maską silnik V6 o pojemności 3,5 l współpracuje jednostką elektryczną i bezstopniową przekładnią automatyczną. Cały układ dostarcza łącznie moc 345 KM, która skutecznie porusza ważący 1910 kg pojazd. Pierwsza setka na liczniku pojawia się już po 5,9 s, a samochód rozpędza się do ograniczonej elektronicznie prędkości 250 km/h. Co równie ważne w aucie tej klasy, przyspieszenie odbywa się stosunkowo delikatnie i choć nie jest to izolacja znana z najdroższych limuzyn, to nie ma mowy o agresji samochodów sportowych.
Układ napędowy robi wrażenie nie tylko mocą i tym jakie zapewnia przyspieszenie. Pozytywne zaskakują też wizyty na stacjach benzynowych. Nawet przy mocnym traktowaniu pedału przyspieszenie spalanie utrzymuje się na poziomie 10 l/ 100 km, a jeżdżąc oszczędnie bez większego problemu uda się osiągnąć wynik lepszy o 1,5-2/ 100 km. Jeśli będziemy pamiętać o przełączeniu Lexusa w tryb czysto elektryczny, to korki będziemy pokonywać nie zużywając nawet kropli paliwa. Okazuje się w przypadku mocnych silników układ hybrydowy pozwala zaoszczędzić znacznie więcej niż w słabszych autach.
Lexus GS uniknął też częstego problemu modeli hybrydowych. Samochód ten od początku był projektowany z myślą o wersji hybrydowej. Dzięki temu akumulatory nie zmniejszyły pojemności bagażnika i model GS 450h oferuje pełne 465 l.
Podobnie jak inne samochody japońskiej marki, tak też model GS został wyposażony w pokrętło zmieniające nastawy samochodu. Kierowca może wybrać jeden z czterech programów - Eco, Normal, Sport S, Sport S+. Pierwszy z nich zmniejsza czułość pedału przyspieszenia i ustawia pracę silnika tak, aby zapewnić jak najmniejsze zużycie paliwa. Tryb Normal pozwala na nieco więcej zachowując jednak pełen komfort podróżowanie. Dwa stopnie sportowych nastawów poprawiają rekcję na operowanie prawą stopą oraz czynią zawieszenie twardszym, co skutecznie pomaga podczas jazdy w zakrętach. Dodatkowe dwa przyciski pozwalają na włączenie trybu elektrycznego i ustawienia samochodu do jazdy po śniegu.
Jak zatem jeździ Lexus GS 450h? Jest to samochód pełen kompromisów, ale bardzo udanych kompromisów. Z jednej strony to wygodna i oszczędna limuzyna, z drugiej auto o nieprzeciętnych osiągach ze sportowym trybem pracy zawieszenia. Tylny napęd i 345 KM bez problemu wywołają uśmiech na twarzy kierowcy. Lexus chętnie zrywa przyczepność tylnych kół i pozwala na trochę zabawy. Z drugiej strony nie jest to samochód w stylu sportowych wersji niemieckich limuzyn, które na torze okażą się zdecydowanie szybsze.
Lexus GS prowadzi się pewnie, a jego spora masa nie wpływa znacząco na właściwości jezdne. Model ten łączy sportowe osiągi z komfortem jazdy i oszczędnym napędem. Podczas codziennej jazdy taki kompromis jest idealnym pomysłem. Limuzyny klasy premium nie muszą walczyć o setne części sekundy na torze, tylko komfortowo, pewnie i możliwie tanio przemierzać długie trasy i być wygodne podczas codziennych dojazdów do biura.
Ceny podstawowego modelu GS 250 rozpoczynają się od 199 900 tys. zł. Za najtańszą wersję odmiany GS 450h trzeba zapłacić 253 200 zł. Na tle konkurencji Lexus prezentuje się bardzo dobrze. Podobnym modelem jest hybrydowa odmiana BMW serii 5, która kosztuje ponad 40 tys. zł więcej i ma uboższą listę wyposażenia. Japoński samochód okazuje się też tańszy od zbliżonych wersji Audi A6 i Mercedesa Klasy E, dzięki czemu staje się ciekawą alternatywą dla najpopularniejszych modeli w klasie.
Testowany model to odmiana F Sport, która otrzymała delikatny pakiet stylistyczny. Nie zakłóca on jednak klasycznej linii modelu GS, ale czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym. Bogate wyposażenie dodatkowe oznacza, że cena tego egzemplarza to 399 500 zł. Za tę kwotę otrzymujemy kompletną limuzynę wyposażoną w najnowsze rozwiązania technologiczne, która szybko i wygodnie dowiezie nas do celu.
WP: Szymon Jasina, moto.wp.pl
"Lexus GS 450h F Sport" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "V6, benzynowy i elektryczny" |
Pojemność silnika cm3 | "3456" |
Moc KM / przy obr./min | "345 / 6000" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "352 / 4500" |
Skrzynia biegów | "automatyczna, bezstopniowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "250" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "5,9" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "b.d. / b.d. / 6,2" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "8,5 / 7,0 / 7,5" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "465" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4850 / 1840 / 1455" |
Cena wersji podstawowej w zł | "199 900" |
Cena testowanego modelu w zł | "399 500 " |
Plusy | null |
Minusy | null |