Lequien: "nie" dla powrotu do Afryki
Powrót rajdu na afrykańskie bezdroża nie jest możliwy, gdyż nie są spełnione wszystkie niezbędne warunki bezpieczeństwa - poinformował dyrektor Rajdu Dakar Frederic Lequien, który w czwartek gościł w Warszawie.
- W rajdzie uczestniczy łącznie ponad dwa tysiące osób i nie można sobie pozwolić, aby życie choć jednej z nich mogło być zagrożone. Nie zapominamy o trasie w Afryce, ale powrót tam imprezy w najbliższych latach nie jest możliwy - powiedział PAP Frederic Lequien.
W czwartek przedstawiciele francuskiej firmy Amaury Sport Organisation (A.S.O.) przedstawili w Warszawie trasę 33. edycji Rajdu Dakar, który ponownie zostanie rozegrany w Argentynie i Chile na początku stycznia 2011 roku.
Impreza rozpocznie się w Nowy Rok w Buenos Aires i zakończy 16 stycznia także w tym mieście. 8 stycznia zawodnicy będą mieli dzień odpoczynku. Trasa pierwszych pięciu etapów prowadzi na północ Argentyny, później uczestnicy dojadą do granicy z Peru. Tam czekają ich cztery zupełnie nowe etapy, których trasy poprowadzone zostaną po kopnych piaskach i wysokich wydmach.
Te cztery nowe odcinki mogą być dla zawodników najtrudniejsze, bowiem pętle wokół miejscowości Arica i Iquique będą rozgrywane przy bardzo wysokich temperaturach powietrza, przekraczających 40 stopni Celsjusza.
- W tegorocznej edycji imprezy takich upałów nie było, ale teraz zasadniczo zmieniliśmy charakterystykę poszczególnych etapów. W ubiegłych latach trudne odcinki były przeplatane z łatwiejszymi, aby dać startującym trochę wytchnienia. Teraz stopień trudności będzie stopniowo narastał, dopiero dwa ostatnie etapy przed metą mają być lżejsze - wyjaśnił dyrektor zawodów.
Do Chile zawodnicy wjadą nową trasą el Paso de Jama i będą rywalizować na pustyni Atacama, przez którą przejazd będzie najtrudniejszy nawigacyjnie.
Wprowadzone zostaną spore zmiany organizacyjne. Czołowi motocykliści z listy Elite A.S.O. (są na niej wszyscy zawodnicy Orlen Teamu) zostaną zobowiązani do korzystania z motocykli wyłącznie z silnikami o pojemności do 450 ccm. W trakcie imprezy można będzie użyć maksymalnie trzech silników. Pozostali w 2011 roku mogą jeszcze pojechać maszynami z silnikami o większej pojemności (do 690 ccm), a od 2012 roku używane będą wyłącznie 450 ccm.
Ekipy używające terenówek z silnikami benzynowymi będą mogły zastosować sześciostopniowe skrzynie biegów. Teamy fabryczne wykorzystujące silniki Diesla w dalszym ciągu muszą korzystać wyłącznie ze skrzyń pięciobiegowych.
Od kilku lat organizatorzy wprowadzają zmiany mające na celu ograniczenie wykorzystania systemów GPS, by kierowcy prowadzili nawigację przy pomocy książki drogowej. Zmiana dotyczy warunków nawigowania do punktów kontrolnych way-point (WPM). W ubiegłych latach zawodnicy byli prowadzeni przez GPS, gdy znaleźli się w odległości trzech kilometrów od WPM, a w 2011 roku dystans ten został skrócony do 400 metrów.