Trwa ładowanie...
08-02-2011 08:48

Lauda: Kubica wyjdzie z tego bez szwanku

Lauda: Kubica wyjdzie z tego bez szwankuŹródło: PAP/EPA
d1t8jyo
d1t8jyo

Jednym z największych sportowców, którzy wrócili do jego uprawiania po poważnym wypadku jest z pewnością Niki Lauda. W 1976 roku prawie spalił się żywcem na torze w Nurburgring, a już rok później zdobył tytuł mistrza świata. Teraz nie ma wątpliwości: "Kubica to twardy facet i z pewnością z tego wyjdzie".

Lauda po swoim wypadku był poparzony, miał problemy z płucami, a od księdza otrzymał już ostatnie namaszczenie. Choć lekarze kazali mu zapomnieć o F1, ten nie załamał się.

- Pięć tygodni po wypadku już wsiadłem do bolidu i wróciłem do gry - mówi 62-letni Lauda na łamach "Super Expressu". - Dlatego nie przejmowałbym się pierwszymi rokowaniami lekarzy. Po wypadku naprawdę można wrócić.

Jak przyznaje Austriak, jest bardzo poruszony wypadkiem Roberta Kubicy, którego polski kierowca doznał na torze rajdu Ronde di Andora. - Czytałem gazety i z relacji i zdjęć wynika, że wypadek był bardzo poważny. Wszystko co możemy zrobić, to trzymać kciuki za Roberta i lekarzy, bo teraz wszystko w ich rękach.

d1t8jyo

Po wypadku polskiego kierowcy pojawiły się głosy, mówiące że starty Kubicy w rajdach samochodowych były tylko niepotrzebnym ryzykiem. Niektóre zespoły F1 zakazują swoim kierowcom udziału w rajdach. Popiera ich Lauda. - Trzeba unikać zbędnego ryzyka. Główną pracą kierowców jest Formuła 1. Widać teraz, że te rajdy tylko zachwiały jego karierą.

- Kubica to z pewnością najbardziej utalentowany kierowca Formuły młodego pokolenia. Gdyby jego zabrakło, to byłaby to wielka strata dla nas wszystkich. Wierzmy, że tak nie będzie - zakończył Lauda.

WP.PL/SUPER EXPRESS

d1t8jyo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1t8jyo
Więcej tematów