Lamborghini Sesto Elemento - Edycja torowa
Targi samochodowe to doskonałe miejsc, by zbadać reakcje i potencjalne zainteresowanie danym modelem. W przypadku superluksusowych pojazdów (których przyszli właściciele nie liczą pieniędzy, a wymagają wysokiej jakości i indywidualizmu), zainteresowanie konceptem może przesądzić o późniejszej produkcji modelu. Tak było z Porsche 918 Hybrid i tak też może się stać z Lamborghini Sesto Elemento.
W przeciwieństwie do tego, co zapowiadano, Sesto Elemento może przestać funkcjonować wyłącznie jako koncept i stać się rzeczywistym samochodem. Nie ma jednak co liczyć na zorganizowaną produkcję i sprzedaż za pośrednictwem sieci dilerskiej.
Lamborghini rozważa limitowaną edycją samochodów na tor, tak przynajmniej twierdzi prezes Lambo, Stephan Winkelmann. W wywiadzie dla Autocar, Winkelmann tak tłumaczył sprawę: _ Sesto Elemento nie będzie homologowana, ponieważ istnieją pewne komplikacje z takimi rzeczami, jak chociażby poduszki powietrzne. To będzie samochód tylko do użytku na torze _.
Sesto Elemento powstał na platformie LP-570-4 Superleggera, co oznacza że samochód jeśli pojawi się w produkcji będzie oferował 570 KM, krzesanych przez 5,2-litrowy silnik V10. Tyle tylko, że nowe Lambo zostało wykonane ze specjalnej odmiany włókna węglowego. W rezultacie "Szósty element" waży jedynie 997 kg! To oznacza, że samochód na torze będzie mógł rozpędzić się do 100 km/h w 2,5 s!
Jeśli marzenia wielu fanów motoryzacji zostaną spełnione i taki samochód ujrzy światło dzienne, to będzie to oznaczało, że manifest Lamborghini ogłoszony tuż przed targami w Paryżu nie był jedynie marketingowym chwytem. Przypomnijmy, że Lamborghini w manifeście podkreśla, iż firma nie jest już zainteresowana uczestnictwem w trwającym wyścigu o najszybszy samochód sportowy.
Lambo stawia na przyspieszenia i przyjemność z jazdy, a te dwie kwestie można osiągnąć tylko poprzez zmniejszanie masy. Czekamy więc na kolejne doniesienia z obozu Lamborghini.
Źródło: Moto Target