Powstał, by służyć w wojsku. Stąd też prosty charakter i nieco grubiańskie rysy Hummera pierwszej generacji. Auto spodobało się również cywilom, których nie zrażała nawet niewygodna i ciasna kabina oraz szerokość sprawiająca, że auto ledwie mieściło się na jednym pasie ruchu.
Producent zwietrzył szansę na zbicie niezłej gotówki i przygotował mniejszego oraz znacznie wygodniejszego Hummera H2. Obecnie przyszedł czas na trzecią generację potężnego wszędołaza w nadwoziu pickup.
Producent twierdzi, że praktyczna karoseria sprosta wymaganiom osób aktywnie spędzających wolny czas. W końcu nie do każdego auta można załadować dwa motocykle albo quada i skuter śnieżny. Nie każdy pojazd jest też w stanie pociągnąć przyczepę o masie ponad 2,5 tony.
Hummer nie będzie miał najmniejszych problemów, by ruszyć z miejsca taki ciężar, gdyż jest napędzany motorem V8 o pojemności 5,3 l. Silnik produkuje 300 KM, a moment obrotowy sięga 432 Nm.O kondycję sprzęgła nie trzeba się martwić, gdyż samochód – jak przystało na auto zza Oceanu – wyposażono w automatyczną, 4-stopniową skrzynię biegów.
Dużo czasu pochłonęło zestrojenie zawieszenia. Opracowano dwa warianty podwozia. Jeden stanowi kompromis między możliwością jazdy w terenie i po asfalcie. Do zapuszczania się w ostępy zniechęcają szosowe opony. Dla osób pragnących czerpać przyjemność z offroadowych przepraw przygotowano pakiet terenowy, na który składa się skrzyni biegów ze skróconym przełożeniem, blokadami mostów napędowych oraz oponami z agresywną rzeźbą bieżnika.
Wyposażenie Hummera niczym nie odbiega od spotykanego w samochodach osobowych. Producent przewidział automatyczną klimatyzację, dobre nagłośnienie, nawigację, a nawet kamerę ułatwiającą cofanie.
Auto pojawi się w salonach sprzedaży jesienią bieżącego roku.
Łukasz Szewczyk