Kwestia modyfikacji w aucie Kubicy wyjaśniona
Spore poruszenie w środowisku rajdowym wywołały doniesienia dziennika "AS" o proteście wysłanym przez Volkswagena, który nie zgadzał się na modyfikację systemu zmiany biegów przy kierownicy w samochodzie Fordzie Fiesta WRC Roberta Kubicy. Malcolm Wilson, szef M-Sportu, zespołu w którym będzie startował Polak wyjaśnił całe zamieszanie.
Przypomnijmy, że Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) pod koniec 2012 roku zaakceptowała, aby Kubica zmieniał biegi przy pomocy łopatek umieszczonych przy kierownicy. Rewelacje "ASa" o proteście Volkswagena przed nowym sezonie, który Kubica spędzi w aucie WRC wydawały się niedorzeczne, ale chociaż hiszpańscy dziennikarze nieco się zagalopowali to ziarnko prawdy w tych informacjach się znalazło.
- 13 z 14 uprawnionych osób zagłosowało za dopuszczeniem modyfikacji w samochodzie Roberta Kubicy - wyjawił szef M-Sport Malcolm Wilson. - Pan Jost Capito, szef Volkswagena po prostu wysłał zapytanie, czy to rozwiązanie nie daje przewagi nad rywalami. W minionym sezonie FIA dopuściła zastosowanie niemal identycznego systemu w Citroenie DS3 RRC, którym Robert ścigał się w WRC-2. To była tylko formalność - dodał.
System zmiany biegów, z którego Kubica korzystał w Citroenie i teraz będzie stosowany w Fordzie jest specjalnie spowolniony, aby kierowca nie odnosił z tego względu żadnych korzyści czasowych.