Kupujemy coraz więcej używanych samochodów
Rośnie polski rynek używanych samochodów. Tego typu ofert sprzedaży w ubiegłym roku było o ok. 500 tys. więcej niż w Czechach, na Słowacji i Węgrzech łącznie. Co więcej, zanosi się na to, że trend ten będzie się nasilać. Choć w samym ożywieniu na rynku aut używanych nie ma nic złego, to problemem jest obrót kilkunastoletnimi pojazdami.
- W tym roku zobaczymy bardzo duży wzrost rynku chociażby ze względu na zniesienie wynoszącej 500 zł opłaty recyklingowej, która kiedyś obejmowała wszystkie samochody importowane. Jest to czynnik, który zwiększy napływ bardzo tanich, a więc starszych, samochodów z importu - mówi Przemysław Vonau, dyrektor generalny AAA Auto w Polsce.
Według danych AAA Auto w 2015 roku rynek samochodów używanych obejmował niemal 2,5 mln ofert sprzedaży. To więcej niż na Słowacji, Węgrzech i w Czechach łącznie (2 mln). Statystycznie nabywany używany samochód miał 12 lat i niemal 170 tys. km przebiegu. Pod względem oferowanego bezpieczeństwa takie pojazdy pozostawiają wiele do życzenia.
- Polski rynek przede wszystkim tym różni się od rynków pozostałych krajów, że ma tak duży udział samochodów używanych w porównaniu do sprzedaży samochodów nowych. Jest to sytuacja, która właściwie trwa nieprzerwanie od 2004 roku, kiedy import samochodów z UE skoczył bardzo wysoko. Składa się na to wiele czynników, od socjologicznych związanych z chęcią pokazania się sąsiadowi, że jeździ się lepszym samochodem, większym niż byłoby nas stać, gdybyśmy kupili nowe auto – tłumaczy genezę zjawiska Vonau.
Spośród najchętniej wystawianych na sprzedaż i kupowanych marek używanych samochodów przeważają niemieccy producenci. Na szczycie stawki jest Opel Astra, a za nim dwa modele Volkswagena: Passat i Golf. Następne w kolejności jest Audi A4, potem BMW serii 3, Ford Focus i dwa kolejne Ople: Vectra i Corsa. Pierwszą dziesiątkę uzupełniają Ford Mondeo i Renault Megane.
Pozytywnym zjawiskiem jest rosnąca cena, jaką Polacy są skłonni zapłacić za samochód używany. Oznacza to bowiem, że częściej wybiorą nowszy model. W styczniu i lutym 2016 roku kwota, którą średnio nabywca był w stanie zaakceptować, wyniosła ponad 24 tys. zł. Rok wcześniej było to niespełna 20 tys. zł, a w całym 2015 roku – nieco powyżej 21 tys. zł. Sprzedaż pojazdów używanych wspierają niewygórowane stawki ubezpieczeniowe w porównaniu zarówno z innymi krajami, jak i samochodami nowymi.
– Do tej pory stawki ubezpieczeniowe w Polsce nie były znacząco wyższe dla samochodów starszych, o wyższej pojemności tak jak to jest w innych krajach. W Wielkiej Brytanii nie do pomyślenia jest, żeby 19-latek był w stanie ubezpieczyć 10-letni, 3-litrowy samochód. Natomiast w Polsce ubezpieczenia są jeszcze bardzo niezróżnicowane – podkreśla Vonau. – Ten rynek to dzisiaj odzwierciedla. Mamy rocznie około 300 tys. transakcji sprzedaży nowych samochodów, prawie 800 tys. importu indywidualnego i mniej więcej 1,7 mln transakcji wewnętrznych między konsumentami.
tb/