Kup auto po papieżu Franciszku
VW Golf, mały przebieg, niebity. Poprzedni właściciel - papież Franciszek. Tak w skrócie wygląda opis samochodu wystawionego właśnie na aukcję charytatywną przez krakowski Caritas. Cztery golfy, którymi papież jeździł podczas Światowych Dni Młodzieży, w końcu trafiły na aukcję. Ale tylko jeden ma certyfikat.
Ruszyła licytacja charytatywna, na której można kupić papieskie samochody razem z tablicami rejestracyjnymi o numerach K1 POPE, K2 POPE, K3 POPE i K4 POPE. Samochody zostały wystawione w ramach akcji "Misericordes" krakowskiego Caritasu, który zbiera pieniądze na wyposażenie Domu Miłosierdzia i Domu Chleba w Brzegach oraz zakup mobilnej kliniki do obozu uchodźców w Libanie. Klinikę obsługiwać będzie Caritas Liban. Jak twierdzą organizatorzy aukcji - będzie to żywy pomnik Roku Miłosierdzia i odpowiedź na apel papieża Franciszka.
Na ŚDM Fiat udostępnił organizatorom flotę 120 samochodów. Od małych 500 X po 500 L, najnowsze Tipo i większe Ducato oraz Scudo. Ale to Volkswagen "skradł całe show". Okazało się bowiem, że papież Franciszek na co dzień jeździ po Rzymie golfem i o takie auto poprosił organizatorów dni młodzieży. Papieżowi odmówić było trudno, dlatego kuria szybko kupiła cztery nowe, seryjne sportsvany. I to właśnie jednym z nich papież Franciszek poruszał się po Krakowie i okolicach. W poniedziałek, 26 września, wszystkie auta trafiły na aukcję charytatywną.
Golf Sportsvan to nieco większa odmiana Golfa, wygodniejsza i przestronniejsza. Nadwozie jest o 8 cm dłuższe oraz wyższe aż o 12,6 cm od standardowej wersji tego modelu. Skrócono przedni zwis nadwozia, przez co sylwetka wygląda nieco bardziej dynamicznie, tylny z kolei wydłużono. Dzięki temu Sportsvan ma bagażnik o pojemności 600 litrów. Ma silnik 1.2 TSI o mocy 110 KM i automatyczną skrzynię biegów DSG. Nie jest opancerzony ani dodatkowo przygotowany na potrzeby ważnego gościa. Ot, zwyczajne auto.
Dopłaty wymagał kolor lakieru i pakiet zimowy. Granatowy "Night" kosztował ponad 2000 zł. Czy mimo podstawowego wyposażenia warto kupić takiego golfa? Nowy kosztuje ok. 70 tys. zł. Na aukcji charytatywnej osiągnie pewnie wyższą kwotę. Trudno się dziwić, w końcu jeździł nim papież, a poświęcenia dokonał metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz. Auto z tablicami K1 POPE ma także specjalny certyfikat.
Franciszek dość często zmienia samochody, przez co ich wyjątkowość maleje. Golf po latach nie będzie tak cenny jak chociażby warszawa M20 Karola Wojtyły czy ferrari enzo z ostatnim numerem 400, które w 2005 roku zostało podarowane papieżowi Polakowi.
Golfy są cztery, każdy zarejestrowany indywidualnymi tablicami rejestracyjnymi K1, K2, K3, K4 Pope. Jednak podczas przejazdów tablica rejestracyjna zamieniana była na SCV 1. To oficjalna tablica Stolicy Apostolskiej.
Juliusz Szalek, Wirtualna Polska