Kubicy kazali jeździć cinquecento
- Włosi mają pełne prawo, by traktować Roberta Kubicę jak swojego sportowca. I to z kilku powodów. Absolutnie się nie dziwię, że darzą go szczególną sympatią. Po pierwsze nasz kierowca Formuły 1 spędził pół życia w tym kraju - mówi Tomasz Kuchar, polski kierowca rajdowy.
- Znalazł się tam, gdy miał zaledwie 13 lat. Fantastycznie mówi po włosku. Nie ma najmniejszych kłopotów, by udzielać wywiadów z równą swobodą, jakby mówił po polsku. Dlatego pewnie kanał Italia 1 traktuje go jako głównego bohatera programu Grand Prix.
Warto przypomnieć kuriozalne wydarzenie, gdy kilka lat temu Robert zgłosił się do Polskiego Związku Motorowego po dokumenty. Był już mistrzem kartingu we Włoszech, ale też w Niemczech i drugim kierowcą w Europie w tej rywalizacji. Tymczasem na dzień dobry powiedziano mu, że nie dostanie licencji, jeśli nie zda egzaminu na... cinquecento - wspomina Tomasz Kuchar.
_ Więcej w "Przeglądzie Sportowym" _