"Kubica znalazł sobie nowego przyjaciela"
W pierwszym tegorocznym wydaniu team-mates wars (wojen kolegów z zespołu) popularny portal planet-f1.com pierwszy punkt w ekipie BMW przyznał Nickowi Heidfeldowi. - Robert miał wielkiego pecha - twierdzą redaktorzy portalu.
- Błąd w trakcie najważniejszego okrążenia kwalifikacji kosztował Kubicę pole postion, dlatego też nie mieliśmy Polaka startującego z pierwszego pola ("Pole on pole situation").
- Robert musiał przedwcześnie zjechać na pit lane, a potem utkwił za znacznie wolniejszymi bolidami. Na koniec znalazł sobie nowego przyjaciela w osobie Kazukiego Nakajimy - ironizuje planet-f1.com, nawiązując do incydentu z udziałem obu kierowców. Japończyk z Williamsa wjechał w tył bolidu Polaka. Nic dziwnego, że portal nazwał go "przyjacielem" Kubicy, skoro chciał być tak blisko niego...
Wysoka forma BMW jest dobrą wiadomością dla Ferrari - twierdzą eksperci planet-f1.com. Jeśli zespół z Maranello dalej będzie spisywał się tak słabo na początku sezonu, to w zasadzie tylko BMW może odbierać punkty McLarenowi. A dla włoskiego teamu dobrze by było, gdyby odebrało ich "srebrnym strzałom" jak najwięcej.
_ GW _