Kubica zdobywa doświadczenie na "Kanarach". Zwycięstwo Skody

Po doskonałym początku Rajdu Wysp Kanaryjskich Robert Kubica musiał wycofać się z rywalizacji. Ostatecznie zwyciężył Jan Kopecky w Skodzie Fabia Super 2000.

Występ Kubicy w Citroenie DS3 WRC zrobił bardzo duże wrażenie i zapowiada zaciętą walkę w dalszej części sezonu. Trasa składała się z 246 km szybkich i gładkich asfaltowych oesów. Po wszystkich piątkowych odcinkach Robert był zdecydowanym liderem, wyprzedzając najbliższego rywala o ponad minutę. Niestety, już podczas sobotniej rywalizacji na 10 OS pojazd Kubicy uderzył w barierę, co spowodowało uszkodzenie najpierw tylnego lewego koła, a następnie przodu auta. Uniemożliwiło to kontynuowanie jazdy i zawodnicy musieli się wycofać.

- Byliśmy na szybkim spadaniu, ok. 5 km przed końcem odcinka, kiedy trochę zbyt późno zahamowałem w prawym zakręcie. Straciliśmy kontrolę nad tyłem samochodu i uderzyliśmy w barierę ochronną. Najpier odbiliśmy się lewym tyłem, a potem obróciło nas i nie mogliśmy odzyskać kontroli nad rajdówką, która następnie uderzyła w tą samą barierę lewą przednią stroną. Jestem rozczarowany, mogę winić tylko siebie. Muszę wyciągnąć wnioski z tej lekcji na przyszłość. Moim celem jest teraz Rajd Portugalii, który odbędzie się za 2 tygodnie - powiedział Robert Kubica.

Ostatecznie imprezę wygrał kierowca Skody Fabia Super 2000 Jan Kopecky, pilotowany przez Pavla Dreslera. Było to 4 zwycięstwo Skody na Gran Canarii z rzędu.

Źródło: Citroen/Skoda

ll/moto.wp.pl