Kubica zaskoczony wynikiem. "Jechaliśmy wolno"
Robert Kubica zaliczył perfekcyjny pierwszy dzień rywalizacji w Rajdzie Azorów. Polski kierowca wraz z pilotem Maciejem Baranem najlepiej poradzili sobie z ekstremalnymi warunkami panującymi na starcie i są liderami rajdu. - Byłem zaskoczony, że przy tak wolnej jeździe mamy taki wynik, jaki mamy - przyznał krakowianin na łamach swojej oficjalnej strony.
Fatalna pogoda sprawiłą ogromne kłopoty załogom i organizatorom. Ulewny deszcz, powodujący, że w niektórych miejscach trasa była nieprzejezdna. Jeśli dodamy do tego mgłę utrudniającą opisanie odcinków podczas zapoznania, to należy dojść do wniosku, że jazda w takich warunkach była nie lada wyzwaniem. Najlepiej poradził sobie z nimi Kubica.
Organizatorzy ze względu na pogodę odwołali pierwszy OS, a drugi skrócili z 16,18 km do 6,14 km. Wszystkie trzy OS-y, które udało się rozegrać padły łupem Kubicy. Piątkową rywalizację Polak rozpocznie z przewagą blisko 10 sek. nad drugim Janem Kopecky'm
- Dzień ogólnie był w porządku. Czasy odcinków nie mają dla mnie znaczenia, na tym etapie nie ma co na nie patrzeć. Nie mieliśmy za sobą właściwego zapoznania i zostawialiśmy pewien margines jeśli chodzi o opis. Byłem zaskoczony, że przy tak wolnej jeździe mamy taki wynik, jaki mamy. Na razie wszystko idzie dobrze. Nie wiem, czy wprowadzimy jakieś zmiany w samochodzie na jutro - podsumował Kubica .
W piątek pierwsza załoga wyruszy na trasę 12:50 czasu polskiego.