Kubica: zamykałem mu drogę
Podobnie jak we Francji, na Silverstone Robert Kubica nie był w pełni usatysfakcjonowany czwartą lokatą. - Czy powtórzymy jeszcze taki wynik? Mam nadzieję, że będzie lepiej! Kiedy podium? Nie wiem, nic nie obiecuję - mówił po wyścigu.
Czy jest pan zadowolony ze swojego występu na torze Silverstone?
W dwóch ostatnich wyścigach zdobyłem dziesięć punktów. To całkiem nieźle. Czwarte miejsce to maksimum, co mogliśmy dzisiaj osiągnąć. Wyścig był trudny, a szczególnie ostatnie okrążenia, które przejechałem przed samochodem Ferrari. Nie było to łatwe, ponieważ włoski bolid jest szybszy. Mimo to udało mi się utrzymać pozycję i kontrolowałem sytuację, z czego bardzo się cieszę.
Ile razy odpierał pan ataki Felipe Massy pod koniec wyścigu?
Próbował mnie atakować ze dwa, trzy razy, ale za każdym razem zamykałem mu drogę i nie był w stanie nic zrobić. Nigdy nie był wystarczająco blisko, aby mnie wyprzedzić. On też nie miał łatwego zadania i gdybyśmy zamienili się miejscami, to pewnie też by mi się nie udało. Starałem się utrzymywać bezpieczny odstęp. Bardzo ważne było, aby nie popełniać błędów na wyjściach z zakrętów i zawsze jechać optymalną linią. Inaczej Felipe usiadłby mi na ogonie i bez problemu pokonał. Samochody Ferrari są trochę szybsze na prostych.