Kubica zakochał się w kręglach
Nie na siłowni, nie w symulatorze, nie z inżynierami wyścigowymi, ale w... kręgielni. Robert Kubica (24 l.) przez ostatnie trzy tygodnie oglądał olimpiadę i grał w kręgle.
- To była naprawdę bardzo duża dawka kręgli - śmieje się polski kierowca, który nigdy nie ukrywał, że kręgle to jego wielka pasja. Więcej frajdy sprawiają mu chyba tylko wyścigi i rajdy.
- Zacząłem grać kilka lat temu, kiedy jeszcze jeździłem w Formule 3, w zespole Mucke. Miałem wtedy nieudany sezon i kręgle były moim sposobem na odreagowanie stresów - zdradził Robert "Super Expressowi".
Kubica zakochał się w nowej dyscyplinie. Spędzał na kręgielni wiele godzin, kupił specjalistyczny sprzęt za kilka tysięcy euro. Efekty szybko przyszły. Wygrał zawody amatorów w Krakowie, a po zaledwie kilku miesiącach treningów zajął miejsce tuż za pierwszą dziesiątką w ogólnopolskich mistrzostwach zawodowców!
_ Więcej w "Super Expressie" _