Kubica z otwartą klapką
Do pełni szczęścia jeszcze daleko, ale Robert Kubica zdobył pierwsze w tym sezonie punkty - trzy za szóste miejsce. Gdyby nie fakt, że jechał z otwartą klapką wlewu paliwa, powalczyłby z najlepszymi.
W niedzielę Robert otworzył swoje tegoroczne konto punktowe, ale problemów w Grand Prix Bahrajnu także nie brakowało, i to od samego początku. W bolidzie naszego kierowcy otworzyła się klapka, która w trakcie jazdy powinna zakrywać wlew paliwa. Przez to Polak mógł jedynie bronić szóstej lokaty. O powalczeniu o wyższe pozycje nie było już mowy.
W normalnych okolicznościach klapka wlewu paliwa otwiera się automatycznie, tuż przed tankowaniem, kiedy bolid Formuły 1 zjeżdża na pas serwisowy. Na torze powinna być jednak zamknięta. Jak wiele mógł tracić Kubica z powodu drobnej usterki? Zdaniem jednego z mechaników BMW Sauber - co najmniej pół sekundy na okrążeniu, czyli bardzo dużo, jak na standardy F1.