Kubica wzorem dla polskich piłkarzy?
Nasi piłkarze jeszcze nigdy nie pokonali Niemców. Ale to przecież nic trudnego! Mogli się o tym przekonać, oglądając popisy Roberta Kubicy na torze w Monako. Nasz kierowca wręcz ośmieszył Nicka Heidfelda i innych niemieckich rywali. Biało-czerwoni, uczcie się od mistrza!
W tym sezonie Kubica leje Heidfelda z taką regularnością, że z "Quick Nicka" zaczęły już kpić nawet niemieckie media.
"Heidfeld jest bezsilny. Powinien zmienić pseudonim z Quick Nick na Slow Nick (z "Szybki Nick" na "Wolny Nick" - red.). Zapowiadał walkę o tytuł, ale teraz musi się martwić o swoją przyszłość w F1. (...) Wynik jego rywalizacji z Kubicą w tegorocznych kwalifikacjach jest koszmarny: aż 0:6!" - komentuje portal ZDFheute.de.
Trudno się spodziewać, żeby 8 czerwca w meczu z Niemcami biało-czerwoni powtórzyli ten wynik i też wygrali 6:0. Ale na pewno powinni wziąć z Kubicy przykład.
- Dla Roberta najważniejsza w tym sezonie nie jest walka o mistrzostwo świata, tylko to, żeby osiągać lepsze wyniki niż Niemiec - zdradził nam niedawno Artur Kubica (48 l.), ojciec naszego kierowcy. Porażki go wzmocniły
Dwa lata temu, podczas mundialu w Niemczech, nie udało się ich pokonać. Po dramatycznym meczu nasi piłkarze przegrali z gospodarzami 0:1, tracąc gola w ostatnich minutach. Ale Robert Kubica pokazał im, że porażki powinny wzmacniać. W poprzednim sezonie też regularnie przegrywał z Heidfeldem. A teraz?
_ Więcej w Super Expressie _