Trwa ładowanie...
16-02-2009 08:37

Kubica: więcej już nie dam rady

Kubica: więcej już nie dam radyŹródło: AFP
d1s6zc7
d1s6zc7

Głód i poczucie niedosytu będą towarzyszyć Robertowi Kubicy bardzo często w nadchodzącym sezonie Formuły 1. Czyżby nowy bolid BMW Sauber słabo się spisywał i uniemożliwiał osiąganie sukcesów? Nie, drakońska dieta sprawi po prostu, że nasz kierowca często będzie chodził głodny.

Jak doskonale wiemy, Kubica jest jednym z najwyższych kierowców w F1. Przed sezonem 2008 zbił wagę do 67 kilogramów, ale teraz znów przytył 5 kilo i czeka go odchudzanie.

- Przy 185 centymetrach wzrostu mogę zbić wagę maksymalnie do 69 kilogramów. Więcej już nie dam rady - mówi polski kierowca. A nie on jeden ma problem. Wszystko przez KERS, czyli dodatkowe obciążenie bolidu 35-50 kilogramami, które ogranicza inżynierom możliwość odpowiedniego rozłożenia balansu za pomocą specjalnych obciążników.

Jak donosi niemiecki dziennik "Express", Kimi Raikkonen będzie musiał w przyszłym sezonie ograniczyć spożycie alkoholu, a przecież to jedno z jego hobby. Pyzaty Nico Rosberg jest już lżejszy o dwa kilogramy, ale przydałoby się jeszcze trochę zrzucić.

d1s6zc7

Kierowcy Formuły 1 swoim kolegom z serii NASCAR mogą tylko pozazdrościć. Oni nie muszą pilnować wagi. Robby Gordon przy wzroście 178 cm waży 82 kilogramy. Dale Jarret ma 187 cm, waży aż 98 kilo!

F1 nie jest sportem dla tych, którzy lubią hamburgery. Chyba właśnie dlatego do najsłynniejszej serii wyścigowej na świecie nie chce wracać Juan Pablo Montoya. Wyglądającemu jak pulpet Kolumbijczykowi za nic w świecie nie chciałoby się przestrzegać diety i ciężko trenować, by po wejściu na wagę nie mieć skwaszonej miny.

WOY

d1s6zc7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1s6zc7
Więcej tematów