Kubica w WRC? Matton: tak, ale bez pośpiechu
Robert Kubica w swoim pierwszym sezonie w rajdach samochodowych spisuje się więcej niż dobrze. Co odważniejsi sugerują, że już w przyszłym roku polski kierowca powinien walczyć o tytuł mistrza świata za kierownicą auta WRC. Szef zespołu Citroen Racing Yves Matton uważa, że Kubica w WRC to dobry plan, ale nie należy wdrożyć go w życie zbyt wcześnie.
28-letni krakowianin w kolejnych eliminacjach mistrzostw świata osiąga doskonałe wyniki i ma nawet szanse na tytuł mistrzowski w WRC-2. Polak rozwija się i uczy w niesamowitym tempie i kto wie, czy niedługo Citroen DS3 RRC nie okaże się dla niego po prostu za słabym autem.
Jeśli Kubica nie będzie w stanie wrócić do F1, to niemal oczywistym krokiem wydaje się być przesiadka właśnie do auta WRC i walka o tytuł najlepszego kierowcy rajdowego na świecie. Szef Citroen Racing uważa, że może to nastąpić, choć nie należy podejmować takiej decyzji pochopnie.
- Uważam, że nie jest dobrym pomysłem wpychanie go zbyt wcześnie do samochodu WRC. Ważne jest, aby przejechał w tym roku jak najwięcej rajdów i w każdym z nich się uczył bez większej presji - mówi Matton w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Oczywiście, można narzekać, że w swojej kategorii nie ma za bardzo z kim walczyć, ale to zdejmuje też dużo presji, która nadejdzie, gdy Kubica znajdzie się w maszynie WRC, a szczególnie jeśli będzie startował w zespole fabrycznym - argumentuje szef Citroen Racing.
W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Matton zwraca też uwagę na styl jazdy Kubicy, który jego zdaniem jest podobny do stylu dziewięciokrotnego mistrza świata Sebastiena Loeba. Ten styl to trzymanie się śladu stworzonego przez inne samochody i późne, precyzyjne hamowanie.
- Trochę jak styl, który widujemy w Formule 1. Jeszcze 15 lat temu w rajdach jeździło się zupełnie inaczej - ocenia Matton.