Trwa ładowanie...
25-03-2008 09:11

Kubica: uporaliśmy się z problemami

Kubica: uporaliśmy się z problemamiŹródło: AFP
d1fyoc7
d1fyoc7

Początki przygotowań były ciężkie, ale uporaliśmy się z problemami, udoskonalając głównie mechanikę samochodu. Moim zdaniem nadal nie jesteśmy jeszcze tak szybcy, jak myśleliśmy, że będziemy - powiedział w wywiadzie dla _ "Dziennika" _ Robert Kubica.

Na co dzień nie pije pan alkoholu, ale widziałem, że na podium złamał pan swoją zasadę.
Szampana czasami się napiję. Niestety dawno nie przydarzyło się, abym miał okazję znowu go skosztować na podium.

Jak ocenia pan obecnie układ sił? W Australii w czasówce byliście szybsi od kierowców McLarena, a tutaj dotrzymywaliście im kroku w wyścigu. Czy będziecie z nimi walczyć?
To będzie zależało od wielu czynników - konfiguracji toru, warunków pogodowych, ustawień samochodu i tak dalej. Pamiętajmy, że w Australii mój bolid był lżejszy od McLarena Hamiltona, ponieważ zjeżdżałem na pit stop o dwa okrążenia wcześniej, choć oczywiście gdyby nie mój błąd, to byłym na pole position, więc byliśmy bardzo blisko. Tutaj byłem trochę bardziej z tyłu, ale za to mój samochód był znacznie cięższy od aut innych kierowców czołówki. Wynika z tego, że także tutaj miałem szansę zakwalifikować się przed McLarenem, gdybym miał na pokładzie podobną ilość paliwa. To na razie dopiero drugi wyścig i nie wiemy jeszcze wszystkiego.

Czy po dwóch pierwszych wyścigach można powiedzieć, że bolid BMW Sauber spełnia w końcu wasze oczekiwania?
Początki przygotowań były ciężkie, ale uporaliśmy się z problemami, udoskonalając głównie mechanikę samochodu. Moim zdaniem nadal nie jesteśmy jeszcze tak szybcy, jak myśleliśmy, że będziemy. Wyniki pokazują jednak, że jesteśmy bardzo blisko, a sezon jest długi. Ponadto wydaje mi się, że żadna z czołowych ekip nie zrobiła tak dużych postępów, jak oczekiwano. Proszę zwrócić uwagę, że w Australii bolidy Toro Rosso były bardzo szybkie, a mają one przecież stare, zeszłoroczne nadwozia. Oczywiście wszystkie inne ekipy poprawiły swoje samochody, ale nie są o sekundę na okrążeniu szybsze. Gdyby tak było, zespół Toro Rosso byłby ostatni.

_ Dziennik _

d1fyoc7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fyoc7
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj