Kubica ujawnia swoje wyścigowe tajemnice
Robert Kubica wystartował dopiero w 26 wyścigach Formuły 1, ale może uchodzić już za rutyniarza. Serwisowi formula1.com opowiedział, jak wygląda dla niego weekend Grand Prix.
Kubica wyjawił, w jakich miejscach czuje się najlepiej, z kim w paddocku najbardziej lubi spędzać czas i o czym myśli po wyścigu.
- W mieście, w którym odbywa się Grand Prix, pojawiam się zwykle w środę wieczorem. Od czwartku rano biorę się już do pracy - wtedy jest spotkanie robocze i czas dla mediów. Jeśli wyścig jest poza Europą, wtedy jestem tam już we wtorek wieczorem, żeby się dobrze zaaklimatyzować - mówi Kubica.
Czy starasz się poznać miejsce, w którym jesteś, czy trzymasz się tylko planu lotnisko-hotel-tor-lotnisko?
Kiedy poleciałem do Australii na swoje pierwsze Grand Prix w 2006 roku, mój menadżer powiedział mi, że był tam już kilkanaście razy, ale nigdy nie widział kangura. Szybko zdałem sobie sprawę, co miał na myśli - po prostu nie ma ani chwili czasu na nic poza pracą.
Jaki jest twój program ćwiczeń podczas weekendu Grand Prix? Czy jest on uzależniony od lokacji wyścigu, specyfiki toru itp.?
Nie, żaden z torów nie ma swoich szczególnych potrzeb. Po prostu staram się zawsze jeść proste, lekkie potrawy, przygotowywane przez mojego trenera, Josefa Leberera.
Gdzie najbardziej lubisz mieszkać w trakcie weekendu? W hotelu w mieście, blisko toru, czy w swoim własnym "motorhome" przy paddocku?
W tej kwestii kieruję się raczej bliskością toru, niż liczbą gwiazdek hotelu.
Czy są jakieś rzeczy, które muszą znaleźć się w twoim pokoju hotelowym, czy wszelkie luksusowe wyposażenie zawsze przywozisz ze sobą?
Dla mnie hotel oznacza tyle co łóżko.
Czy lubisz spędzać czas ze swoimi przyjaciółmi i rodziną w trakcie weekendu Grand Prix?
Rodzina i przyjaciele oglądają mnie w telewizji. Tory wyścigowe to miejsca, gdzie pracuję i koncentruję się na swoich obowiązkach.
Ostatni wyścigu odbył się w Barcelonie. Co ciekawego kojarzy ci się z tym torem?
To tutaj odbyłem swoje pierwsze jazdy bolidem Formuły 1 pod koniec 2005 roku. Myślę, że moja jazda podczas tamtych testów zaowocowała kontraktem z BMW Sauber. Dlatego Montemelo to dla mnie "pozytywny" tor. I ostatni wyścig sprawił, że znów poczułem sentyment do niego.
Czy masz czasem szansę wyjść gdzieś i rozerwać się w piątkowy lub sobotni wieczór?
Tak, w te weekendy, gdy jestem w domu.
Czy są jacyś kierowcy, z którymi się trzymasz lub szczególnie lubisz?
Fernando (Alonso), Giancarlo (Fisichella), Rubens (Barrichello) i także Nick (Heidfeld).
Twój ulubiony wyścig, jeśli chodzi o życie nocne?
Singapur, ale wydaje mi się, że w tym roku będę tam bardzo zajęty.
Twoja najlepsza noc w trakcie Grand Prix? I czy kiedyś zdarzyło ci się zaspać następnego ranka?
Po moim pierwszym w karierze podium na Monzy jechałem do domu całą noc i do Krakowa dotarłem około 11 rano w poniedziałek.
Co jesz na śniadanie w dzień wyścigu?
Trochę owoców i makaronu z olejem około 11:30.
Jak często pijesz podczas wyścigu? I co takiego?
Tylko świeżą wodę w paddocku i "gorącą" w trakcie wyścigu.
W jaki sposób spędzasz ranek przed wyścigiem?
Jest czas dla mediów, pojawiam się w paddocku, rozdaję autografy, mam odprawę przed wyścigiem, idę na paradę kierowców. A potem otwiera się pit lane.
Jak docierasz na tor w niedzielę rano? Czy prowadzisz auto osobiście?
Tak, zawsze.
A jak spędzasz ostatnią godzinę przed startem? Masz jakieś przesądy czy rytuały z tym związane?
Nie, nie jestem przesądny.
Czy jesteś szczęściarzem?
Nie do końca.
Co robisz, by zachować spokój na torze, czekając na start do okrążenia formującego?
Generalnie jestem spokojny i próbuję skoncentrować się na pracy, jaką dookoła mnie wykonują mechanicy.
A o czym myślisz po wyścigu?
O następnym wyścigu.
Jeśli rzeczy nie układają się po twojej myśli i kończysz wyścigu przedwcześnie, czy opuszczasz tor tak szybko jak się da, czy raczej czekasz do samego końca?
Oglądam wyścig. I tak według regulaminu wszyscy kierowcy muszą pozostać do dyspozycji przez godzinę po zakończeniu wyścigu.
Formula1.com/wp.pl