Kubica: to sukces, że jestem tutaj
W ten weekend Robert Kubica wystartuje w swoim drugim rajdzie po fatalnym wypadku w Ronde di Andora. Polak jest szczęśliwy, że udało mu się wrócić do sportowej rywalizacji. - Nie będę już opowiadał o tym co działo się przez ostatnie miesiące bo to nie było łatwe.To sukces, że jestem tutaj - powiedział Polak przed startem w rajdzie San Martino di Castrozza.
Na odcinku specjalnym Kubica miał pecha. Prowadzone przez niego Subaru Impreza WRC wypadło z trasy. Na szczęście polskiemu kierowcy nic się nie stało. Przed startem na oficjalnej stronie rajdu pojawił się wywiad z Kubicą.
Polak w wywiadzie tłumaczonym przez Adama Maleckiego przyznał, że obecne występy są jednym z elementów rehabilitacji. - To jest jeden z etapów aktywnej rehabilitacji za kierownicą tak żeby odnaleźć się w pewnej sytuacji i przyzwyczaić rękę do przeciążeń i do reakcji, które miałem przed wypadkiem.
- Nie będę już opowiadał o tym co działo się przez ostatnie miesiące bo to nie było łatwe.To sukces, że jestem tutaj. Móc wystartować w tak wymagającym rajdzie to sukces - powiedział Robert.
Kubica startuje pięcioletnim Subaru Impreza WRC. Auto jest przystosowane do kierowcy, Polak ma możliwość zmiany biegów manetką przy kierownicy z lewej strony. - Jestem szczęśliwy bo czuję się jak nowo narodzony. To piękne móc być tutaj ale muszę wciąż pamiętać , że czeka mnie jeszcze długa droga, pewnie często będzie to droga pod górę. Ale miejmy nadzieję, że po długim podjeździe będzie trochę z górki.
W ten weekend Robert Kubica wystartuje w rajdzie San Martino di Castrozza. Przed tygodniem zwyciężył w rajdzie Ronde Gomitolo di Lana.