Kubica: to była walka o przetrwanie
- Bolid strasznie słabo się prowadził, w ogóle nie było przyczepności na tylnej osi, praktycznie przez cały wyścig walczyłem tylko o utrzymanie bolidu na torze - powiedział tuż po wyścigu o Grand Prix Węgier Robert Kubica.
- Coś było nie tak. To chyba była kwestia opon, może zawieszenia. Na pierwszym postoju wymieniono mi tylko tylne opony - wyjaśnia Kubica wątpliwości co do słabej pracy swojego ogumienia. Wydawało się, że na pierwszym pit stopie Polakowi nie zmieniono opon na świeży komplet.
Dla polskiego kierowcy przyszedł teraz czas na krótkie wakacje. - Wolałbym odpoczywać w lepszym nastroju. Tylko jeden punkt w takim wyścigu, ale możecie mi wierzyć, napociłem się żeby go zdobyć. To była walka była bardziej o przetrwanie, niż o jak najlepsze czasy - przyznaje Kubica.
_ Polsat Sport _