Trwa ładowanie...
30-09-2008 19:38

Kubica: ten przepis to kompletny niewypał

Kubica: ten przepis to kompletny niewypałŹródło: PAP
d2kcx9u
d2kcx9u

- Obecny przepis dotyczący samochodu bezpieczeństwa jest kompletnym niewypałem - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Robert Kubica. Polski kierowca odwiedził nasz kraj na zaproszenie jednego ze sponsorów zespołu BMW Sauber.

- Po trzech ostatnich wyścigach sezonu można spodziewać się dużo. Ostatnie wyścigi pokazały, że sport jest nieprzewidywalny. Na Monzy mieliśmy pechowe kwalifikacje i bardzo udany wyścig, w Singapurze było kompletnie odwrotnie. Na pewno będziemy walczyć. Jedno jest pewne - do końca się nie poddamy - zapowiedział Kubica.

Kubica w Singapurze padł ofiarą przepisów dotyczących samochodu bezpieczeństwa. Polak jest krytyczny w stosunku do obowiązujących regulacji. - Obecny przepis jest najgorszą opcją z możliwych. Oczywiście pomysłów jest wiele. Wiadomo, że nie można zadowolić wszystkich. Dlatego też w tym sezonie przepisy się nie zmienią. Zespoły z końca stawki nie chcą zmian, bo dzięki obecnym mają szansę zdobywać punkty - powiedział polski kierowca.

- Ja jestem zwolennikiem przepisów, które obowiązywały 3-4 lata temu. Obecne przepisy są kompletnym niewypałem. Nie można doprowadzić do sytuacji, w której przypadek i ślepy los decydują o zwycięstwie i porażce. Na pewno ten przepis w nowym sezonie zostanie zmieniony.

d2kcx9u

Niedawno Warszawę odwiedził Nico Rosberg. Kierowca Williamsa przyznał, że zmiany w przyszłym sezonie nie gwarantują, zwiększenia liczby manewrów wyprzedzania. Kubica zgadza się z niemieckim kierowcą. - W 100% zgadzam się z Rosbergiem. Nie sądzę, żeby te zmiany ułatwią w znaczny sposób wyprzedzanie. To jest temat rzeka. F1 na dzień dzisiejszy nie jest sportem, który powinno się oglądać dla wyprzedzań. Jeśli ktoś pod tym katem ogląda wyścigi, to może zasnąć - przyznał Robert Kubica.

- Problemem jest droga hamowania. Kierowcy F1 hamują przez zakrętem bardzo późno, moja droga hamowania wynosi ok. 30 metrów. Żeby wyprzedzić kogoś trzeba by hamować 10 metrów późnij niż kierowca jadący z przodu. To praktycznie uniemożliwia manewry wyprzedzania, ponieważ żaden kierowca F1 nie hamuje 10 metrów później niż pozostali.

- Gdyby bolidy F1 hamowały tak wcześnie jak motocykle GP to gwarantuję, że wyprzedzania oglądalibyśmy w co drugim zakręcie. Teraz ryzyko podjęcia takiego manewru jest tak wysokie, że nikt nawet nie próbuje.

W jakich nastrojach nasz kierowca pojedzie na Grand Prix Japonii? - Ostatni wyścig nauczył nas dużo pokory. Wszystko może się zdarzyć, będziemy walczyć. Ja będę walczył o utrzymanie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej. Mogłem zdobyć wiele punktów w Singapurze, ale nie udał się. Mam nadzieję, że uda się w Japonii - zakończył kierowca BMW Sauber.

_ notował: Rafał Żochowski _

d2kcx9u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kcx9u
Więcej tematów