Kubica: taka szansa może się nie powtórzyć
Jakie to uczucie mieć na koncie zwycięstwo w Grand Prix?
To wspaniałe uczucie. Nie tylko dla mnie, ale dla całego zespołu, dla każdego kto miał swój wkład w to zwycięstwo. Oczywiście mieliśmy w niedzielę nieco szczęścia, ale zasłużyliśmy na to. Dzięki temu mogliśmy świętować dublet naszego zespołu, w którym swój duży wkład miał też Nick Heidfeld. Ten sukces dał całemu zespołowi duży zastrzyk motywacji.
W którym momencie pomyślałeś, że możesz wygrać ten wyścig?
Po kolizji Hamiltona i Raikkonena byłem liderem wśród kierowców jadących na dwa postoje. Mimo to obecność na torze samochodu bezpieczeństwa faworyzowała tych, którzy zdecydowali się tylko raz zjeżdżać na tankowanie i wymianę opon. Zdecydowanie za długo utknąłem za wolniejszymi kierowcami. Później byłem jednak w stanie zaatakować i powiększyć swoją przewagę. Pierwsza ulga przyszła w momencie gdy mój drugi pit-stop przebiegł perfekcyjnie. Mechanicy wykonali świetną pracę. Kiedy wróciłem na tor przed Nickiem po raz pierwszy pomyślałem, że mogę ten wyścig wygrać. Zwolniłem i na ostatnich 15 okrążeniach skoncentrowałem się na niepopełnieniu jakiegokolwiek błędu. Ty były najdłuższe, ale i najspokojniejsze okrążenia w mojej karierze - nikt mnie nie naciskał więc jedyne co musiałem zrobić to dojechać spokojnie do mety.
Jak wyglądały twoje dni po zwycięstwie?
Nie miałem zbyt dużo wolnego czasu. Próbowałem jedynie odzyskać siły. Odbyłem kilka treningów a resztę czasu przeznaczyłem na odpoczynek. W środę przyleciałem do Barcelony, gdzie w czwartek i piątek będę testował nasz bolid przed zbliżającym się wyścigiem na Magny-Cours.
W tym tygodniu odwiedzisz Warszawę przy okazji kolejnej edycji imprezy Pit Lane Park. Czekasz z niecierpliwością na spotkanie z polskimi kibicami?
Mam nadzieję że pogoda dopisze. Z pewnością będzie to fantastyczna impreza. Byłem tam również przed rokiem. Mimo że był to okres świąteczny, do Pit Lane Park przyjechało tysiące ludzi. W tym roku może być ich jeszcze więcej! Dla mnie osobiście będzie to dość wymagający weekend. Najpierw przez dwa dni będę testował we Francji, potem przylecę do Warszawy. Jeśli jednak fani będą zadowoleni, to cały wysiłek się opłaci.
Jesteś teraz liderem klasyfikacji kierowców. Czy myślisz że masz realne szanse utrzymać tę pozycję?
Nigdy nie przypuszczałem że po siedmiu wyścigach mogę być liderem mistrzostw świata. Nasz bolid z pewnością nie jest najszybszy w stawce. Przez ostatnie lata mieliśmy wiele problemów, ale dokonaliśmy ogromnego postępu. Nasi mechanicy wykonali świetną pracę, podobnie jak cały zespół. W tym roku regularnie zdobywam punkty, ale nie mogę powiedzieć czy tak będzie dalej. Będę się koncentrował na każdym kolejnym wyścigu i za każdym razem będę się starał zdobyć jak najwięcej punktów.
Mam nadzieję, że zespół dokona kolejnych usprawnień. Wtedy możemy osiągnąć wiele. Co by się nie działo, musimy zrobić wszystko co w naszej mocy aby osiągnąć jak najlepsze rezultaty. Kto wie - może taka szansa się już nie powtórzy? Jedno jest pewne - dam z siebie wszystko!