Kubica szóstym kierowcą stawki?
Okazało się, że w poprzednim sezonie najszybszy w wyścigach był Hamilton, którego średnia strata wynosiła 0,313 sekundy. Drugi był Alonso (0,355), a trzeci Räikkönen (0,412). Heidfeld zajął w tej klasyfikacji piąte miejsce (0,952), a Kubica szóste (1,05). Kierowcy BMW Sauber byli pod tym względem jedną z najbardziej wyrównanych par w stawce, choć w klasyfikacji punktowej dzieliły ich aż 22 punkty (największa różnica spośród wszystkich zespołów).
Z zestawienia "F1 Racing" wynika jednak, że Kubica wcale nie był od Niemca wolniejszy, jeśli chodzi o tempo. - Robert faktycznie miał sporo problemów technicznych, co sprawiło, że dla niego ten sezon mógł być trudniejszy niż dla Nicka - przyznał zresztą trzy miesiące temu szef BMW Sauber Mario Theissen.
Policzyliśmy, jakie straty do najszybszych mają kierowcy w tegorocznych wyścigach. Okazuje się, że na razie najmniejsze ma Kovalainen (0,185 - dwa najszybsze okrążenia: w Australii i w Bahrajnie), drugi jest Heidfeld (0,231 - rekord okrążenia w Malezji), a trzeci Räikkönen (0,346). Kubica znów jest szósty - jego średnia strata to 0,824. Polak najwięcej stracił w Australii (1,335), gdzie po zmianie taktyki utknął za wolniejszym Sebastianem Bourdais z Toro Rosso. To miało duży wpływ na pozycję w naszym wyliczeniu.
_ Gazeta Wyborcza _