Kubica: straciłbym znacznie mniej
- Po starcie było ciasno. Kovalainen próbował mnie zamknąć i dotknąłem moim prawym przednim kołem w bok jego bolidu. Udało mi się jednak obronić pozycję - powiedział Kubica.
- Samochód bezpieczeństwa wyjechał w złym dla mnie momencie - musiałem wtedy zjechać po paliwo. Nie wiem, czemu nie zjechaliśmy od razu. Karę dostałbym i tak, ale straciłbym znacznie mniej. Byłbym z przodu całej grupy tak jak Rosberg, przed którym jechałem - zauważył polski kierowca.
- Zjechaliśmy do pit stopu okrążenie później. Musiałem czekać aż przejedzie cała stawka - mój wyścig był wtedy praktycznie skończony - powiedział rozczarowany Polak.
Nico Rosberg na natychmiastowym tankowaniu wiele zyskał. Mimo, że dostał karę, zdołał wcześniej wypracować przewagę i nie stracił tak wiele. Kubica natomiast po odbyciu swojej kary spadł na sam koniec stawki.
- Jak tylko samochód bezpieczeństwa pojawił się na torze zapytałem, czy mam zjechać do boksu od razu na tym samym okrążeniu. Wiedziałem, że paliwa mam tylko na jeszcze jedno okrążenie. Zespół powiedział żebym został na torze. Nie opłaciło się - podsumował Robert Kubica.