Kubica spotkał się z młodymi piłkarzami
Robert Kubica spotkał się na PGE Arenie z młodymi piłkarzami, podopieczni programu "Biało-zielona przyszłość z LOTOSEM". Polski kierowca udzielił chłopcom kilku cennych wskazówek. - - Nigdy nie szukałem dodatkowych atrakcji poza samochodami. Wy teraz też nie biegajcie za dziewczynami, tylko za piłką. Jak będziecie świetnymi piłkarzami, to dziewczyny będą same za wami biegały - cytuje słowa Kubicy serwis _ pilkalotos.pl _.
Młodzi piłkarze początkowo byli onieśmieleni obecnością tegorocznego rajdowego mistrza świata w WRC-2, ale szybko ciekawość wzięła górę i z sali posypały się pytania.
Gdzie pan trzyma te wszystkie puchary? – spytał z zaciekawieniem jeden z piłkarskich adeptów.
- Już jak miałem 15 lat przestałem przywozić puchary do domu. Mieliśmy małe mieszkanie, a ja miałem w nim malutki pokoik. Poza tym mama miała za dużo roboty z odkurzaniem (śmiech). Teraz swoje trofea rozdaję jako prezenty, mechanikowi czy inżynierowi. Oni nic nie dostają, mało kto ich w ogóle zauważa. Ja siedzę za kierownicą, ale auto prowadzi tak naprawdę wiele osób, a rajdy to tak jak piłka nożna sport zespołowy - tłumaczył Kubica.
Zarówno kierowca, jak i młodzi piłkarze są wspierani przez koncern Lotos. Dzięki Lotosowi, który mnie wspiera mogę nadal żyć swoją pasją. Wy też dzięki Lotosowi macie świetne warunki do trenowania, musicie do docenić - podkreślił Kubica, który wspomniał także swoją przygodę z piłką nożną.
- Niestety, albo "stety" nie byłem w tym zbyt dobry: w polu byli lepsi ode mnie, chciałem być bramkarzem, ale byłem dosyć mały. Grałem w drużynie osiedlowej, to był sposób na spędzeni wolnego czasu. W pewnym monecie piłka zeszła na bok i dobrze, bo nigdy nie byłbym tak dobrym piłkarzem jak kierowcą - przekonywał.
Program "Biało-zielona przyszłość z LOTOSEM" ma na celu upowszechniania piłki nożnej wśród najmłodszych mieszkańców Pomorza, realizowany jest we współpracy z Akademią Piłkarską Lechii Gdańsk.