Trwa ładowanie...
28-05-2007 10:22

Kubica: ryzykowałem i to bardzo!

Kubica: ryzykowałem i to bardzo!Źródło: AFP
d21o0n6
d21o0n6

Rozmowa "Gazety Wrocławskiej" z Robertem Kubicą, piątym kierowcą niedzielnego Grand Prix Monaco.

Piąte miejsce nie jest złe, ale chyba masz niedosyt. Można było powalczyć o podium?

Można było, ale niestety nie wypaliła taktyka jednego pit stopu. Trzeba było wybrać bardziej zdecydowaną strategię. Tym bardziej że widać jak na dłoni, że jedynie Maclaren ma od nas lepsze czasy i rytm.

Startowałeś z czwartej linii. Wyścig mógł potoczyć się dla Ciebie inaczej?

Na starcie wyszło jak wyszło, nie chciałem za bardzo ryzykować. Tym bardziej, że jechałem na tylko jeden pit stop. A potem miałem kłopot z wyprzedzeniem Barichello, bo on też zostawał długo na torze i nie miałem jak go minąć.

Nie odpuszczał.

Trochę mnie przytrzymywał, a gdy wreszcie zjechał do boksu, to ja już miałem dużą stratę do Nicka Heidfelda. Zacząłem jednak kręcić bardzo szybkie okrążenia. Tylko Hamilton i Alonso mieli lepszy rytm jazdy. To były niezłe osiągnięcia, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że moje opony były już zniszczone po 40 rundach.

d21o0n6

Miejsce jest nieadekwatne do twojego rytmu jazdy?

Na to wychodzi. Dziś moje możliwości były większe niż piąta pozycja, którą udało się wywalczyć. Po prostu szkoda wielkiej szansy.

To był twój pierwszy start w Monakoo jako kierowcy wyścigowego. Znów pokazałeś, że jesteś w naprawdę dobre formie.

To bardzo specyficzny tor. Nie można na nim za wiele ryzykować, choć ja – przyznaję z ręką na sercu – ryzykowałem i to bardzo. Kiedy Barichello zjechał do boksu, to zwietrzyłem szansę. Wiedziałem, że jestem w stanie wyszarpać coś jeszcze z tego wyścigu. Wyprzedziłem więc Nicka, awansowałem na 5 miejsce, ale więcej nie dało się zrobić.

Zawsze podkreślasz, że lubisz uliczne tory.

I cieszę się, że mogę to powiedzieć i tym razem. W przyszłym roku w kalendarzu będzie więcej torów ulicznych i mam nadzieję, że za rok będę też lepiej jeździł w nich taktycznie. Strategia mojego zespołu powinna być przede wszystkim agresywniejsza, bo szkoda tego Grand Prix. Powtórzę to raz jeszcze: podium było w zasięgu ręki.

_ Słowo Polskie Gazeta Wrocławska/rozmawiał w Monte Carlo Wojciech Słoń _

d21o0n6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21o0n6
Więcej tematów