Kubica rozdaje karty w elicie
Trzy lata temu Robert Kubica liczył na miejsce w Formule 1. Teraz o 23-letniego Polaka biją się najlepsze zespoły, a on ma w ręku wszystkie atuty.
Zwycięstwa w wyścigach, walka o mistrzostwo świata, wreszcie wpisanie się w poczet największych kierowców w historii - to już nie jest fantastyka. W perspektywie dwóch-trzech sezonów Kubica prawdopodobnie będzie jeździł w najlepszym zespole F1 - czy to będzie legendarne Ferrari, czy wbijające się w szybkim tempie na szczyt BMW Sauber. Na razie to tylko życzenia i spekulacje, ale na taki rozwój sytuacji wskazują fakty.
Kontrakt Kubicy z BMW Sauber obowiązuje do końca obecnego sezonu, ale jest w nim opcja przedłużenia o kolejny rok. Jeśli Polak zostanie w tym zespole, to jego kariera może potoczyć się tak, jak dwukrotnego mistrza świata Fernando Alonso. Nie licząc sezonu w Minardi (2001 rok), Hiszpan dorastał wraz z Renault - najpierw jako kierowca testowy, potem wyścigowy, w końcu mistrz świata. To właśnie Alonso jest kierowcą, który ma u Kubicy duży szacunek - Polak jest teraz na najlepszej drodze, aby podążyć jego śladem.
Polak ma wszystkie atuty w ręku - jeździ w zespole, który za rok chce walczyć o mistrzostwo i może - ale nie musi - w nim zostać. Kubica jest pierwszą nową gwiazdą, o którą będą się licytować zespoły, którzy chcą zostać mistrzami świata.
_ Więcej w "Gazecie Wyborczej" _